CO DALEJ Z MOSTEM I DROGĄ NA ROLI MIERZWY?

Najkrótsza droga do kilku domów, jednej rozpoczętej budowy i domków osady turystycznej „Zielona Dolina”, nagle kończy się… na rzece. Przejechać można po śliskich, betonowych płytach, ale kiedy woda przybiera, przejazd staje się niemożliwy.

Taka oto rzeczywistość jest na roli Mierzwy w Skomielnej Białej.

Kilka lat temu 2015/2016 roku powstała nowa droga która miała być alternatywą dla istniejącej już drogi która biegnie przez potok. Grunty zostały przekazane, wykupione przez Gminę jak mówi sołtys Skomielnej Białej Jan Macioł nowa droga powstała z inicjatywy mieszkańców tejże roli. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to że ostatni odcinek tej drogi wykonany został na terenie osuwiskowym (tak twierdzą mieszkańcy i sołtys) i już na samym dole czyli przy rzece jest przepust (strumyk) który jak mówią w czasie dłuższych czy intensywnych opadów, zalewa nowo wybudowaną drogę, uniemożliwiając przejazd również tą nową drogą. Tym samym mieszkańcy są odcięci od świata, tak że kilka lat temu do starszego pana w zimie, musiał zostać wezwany GOPR gdyż w karetka nie miała najmniejszych szans by dojechać.

Dlaczego więc przez tyle lat nie udało się tam zrobić jednej a konkretnej drogi?

Za to że most nie powstał a z nową drogą są problemy jeśli chodzi o remont, mieszkańcy obarczają Gminę, według nich wszystkie dokumenty jakie były potrzebne są już przekazane do urzędu, przekazanie gruntów, spisanie się przez mieszkańców, darowizny i sprzedaż wszystko zostało już załatwione. Piszą pisma nie wiadomo jednak ile ich było gdyż, każdy pisze na własną rękę, ale piszą i są zawiedzeni. Zawiedzeni są tym że przez okres tylu lat (wracamy tyko do roku 2019, gdyż sołtys Jan Macioł twierdzi że sprawą tej drogi zajmował się jeszcze za czasów gdy Wójtem był ś.p Henryk Migacz ) nie udało się tego mostu wybudować, a dla nich to rzecz bardzo ważna.

Pierwszą osobą do której zwróciłem się o wyjaśnienie całej sytuacji był nasz sołtys, który najdłużej zajmuje się tą sprawą. Z rozmowy wynikało że to nie Gmina odpowiada za całą sytuację a druga strona czyli mieszkańcy, którzy są manipulowani przez osoby czy osobę która jako ostatnia miała przekazać czy odsprzedać Gminie swoje działki, czyli „umówił się i nie przyjechał, obiecywał że podpisał a nic nie podpisał” żeby tego było mało trudno z tą osobą się spotkać. To co powiedział sołtys potwierdzało tylko tezę o której wiedziałem już wcześniej.

Niestety nie potwierdziłem tych informacji w Gminie, będąc w kontakcie z mieszkańcami roli Mierzwy przekazałem im to czego dowiedziałem się od sołtysa, który twierdził że do gminy dzwonił. Niestety wprowadzony zostałem w błąd. Jedyną prawdą było to że na dzień 12 maja, akt notarialny z mieszkańcem który twierdził że komplet dokumentów oddał do urzędu nie był podpisany, a jak wiadomo gmina nie może inwestować na nieruchomościach niebędących jej własnością. I tu jednak trzeba zaznaczyć że dokumenty które były potrzebne do podpisania aktu…..dostarczył, czyli o żadnym obiecywaniu czy manipulacji z jego strony nie było mowy.

Czemu więc tak długo to trwa. Zadzwoniłem więc do Urzędu Gminy w Lubniu gdzie rozmawiałem z osobą zajmującą się tą sprawą. Potwierdził to co przekazał mieszkańcom roli Mierzwy w poniedziałek 15 maja, czyli że dokumenty potrzebne w sprawie są złożone w Gminie i że dokumenty o podział i wydzielenie tej działki są już w Starostwie, niebawem do odbioru. Jednocześnie nadmienił że sprawa się przeciągła, nie było to jednak celowe czy złośliwe działanie… a po prostu nadmiar obowiązków. Dodał również że na ostatniej XLVIII sesji w dniu 28 kwietnia Rada Gminy podjęła uchwałę o wyrażenie zgody na nabycie prawa własności tej nieruchomości, a w prognozie finansowej zabezpieczono wstępnie środki na zakup.

Poniżej kilka pytań które wysłałem do Pana Krzysztofa Marszałka w dniu 22 maja dotyczącej drogi na roli Mierzwy, 7 czerwca otrzymałem odpowiedź za co bardzo dziękuję.

– W którym roku nowa droga została wybudowana. – 2014 pierwsze prace geodezyjno-dokumentacyjne a w 2016 urządzenie istniejącego szlaku drogowego

– Ile długości ma ta wybudowana droga? –0,3 km od głównej drogi z Dzielc w kierunku północno-wschodnim do osiedla domów.

– Jaki był koszt budowy?- dotychczas  ok. 101,5 tys. a obecnie podpisana umowa na wykonanie 300mb nawierzchni z masy bitum. wynosi 318 123 zł

– Ile długości ma droga od (metalowej kładki) do DK28 czyli stacji ORLEN. Na dzień dzisiejszy Gmina stara się wykupić działki (działkę) aby w przyszłości był tam most.- 0,13km na dzień dzisiejszy brak jest zgód właścicieli na uregulowanie prawne drogi aby móc zapewnić drogę o charakterze ogólnodostępnym.

– Czy są już jakieś wstępne wyliczenia ile Gmina Lubień musiała by zapłacić za wybudowanie takiego mostu? Jeśli nie to czy ostatnio była taka inwestycja i ile kosztowała?- ok 2,0 – 2,5 mln poprzedzone zgodą właścicieli na wykup lub darowiznę pod planowany most.

– Dlaczego wybudowano drogę na roli Mierzwy która jakby nie było jest drogą okrężną a nie postanowiono aby wtedy zacząć wykup działek i myśleć o budowie mostu, gdyż do drogi 28 jest najbliżej? –nie było i nie ma zgody właścicieli gruntów, na których jest urządzona droga – najbliższy dojazd do dr nr 28. Ponadto oprócz „Zielonej Doliny” zlokalizowanej na płaskim terenie za potokiem, jest jeszcze kilka domów nad skarpą gdzie istniał szlak drogowy prowadzący od ich domów w dół do wspomnianej kładki metalowej lecz oczywiście są tam w większości grunty spółkowe o nieuregulowanym stanie prawnym. Dlatego kilka lat temu z wniosków samych zainteresowanych mieszkańców położonych tam domów jak również z racji iż cały obszar „Dzielc” ok 10 ha został wyznaczony przez Radę Gminy w obecnie obowiązującym MPZP z 2012r pod tereny budowlane MN  to konsekwencji, właściciele gruntów też chcieli mieć prawny dostęp do drogi publicznej . A wartym podkreślenia jest fakt że tam sami właściciele chcieli oddać swój grunt pod drogę. Część z tych transakcji była odpłatna ale część też oddawali za darmo i wszystkie wydzielane działki posiadały uporządkowany stan prawny. W przeciwieństwie do pozostałego szlaku drogowego prowadzącego pomiędzy domami w dół w kierunku „Zielonej Doliny” i przejazdu w bród i dalej do drogi nr dk 28 gdzie w części działek nie było zgody,   po rozeznaniu stanu prawnego istniejącego szlaku drogowego pomiędzy domami w dół w kierunku „Zielonej Doliny” okazuje się, że odcinek ten to spółka leśna gdzie w księdze wieczystej jest 13 współwłaścicieli nieżyjących i uregulowanie tego odcinka będzie możliwe dopiero w przyszłości. 

– Czy na etapie budowy a w dolnej części poprawie czy „rozbudowie” dolnego odcinka biegnącego wzdłuż potoku „skomielnianka” wykonawca wiedział że teren znajduje się na osuwisku? –Nie posiadany w tut. Urzędzie takiej wiedzy aby było tam osuwisko, ale jeśli Pan posiada taką wiedzę proszę o wskazanie miejsca lokalizacji i  przekazanie bądź wskazanie źródła dokumentacji.

– Mieszkańcy twierdzą że ciągle proszą o naprawę dolnego odcinka drogi, gdyż w czasie intensywnych opadów zalewany jest również ten nowo wybudowany odcinek. Kiedy ostatnio Gmina interweniowała i naprawiała tę drogę. I czy rzeczywiście takie listy telefony były kierowane do urzędu. -Urząd Gminy nie posiada informacji, zgłoszeń ani żadnych protokołów ze strat powodziowych o zalewaniu odcinka drogi za potokiem Skomielnianka. Ponadto właściciele gruntu zajętego pod drogę przekazali gminie stan faktyczny jaki był na gruncie ( przedstawiony na załaczniku graficznym wysłanym wcześniej przedstawiono wydzielony przez Gminę i nabyty w 2019 i 2020 r. notarialnie odcinek drogi wzdłuż potoku o długosci około 210 m) co Rada Gminy zobowiązała się przyjąć do zasobu gruntów gminnych. Urząd gminy Lubień wykonuję róże prace utrzymaniowo-naprawcze na tym odcinku również z wniosków samych mieszkańców, ostatnio w kwietniu 2023r. Także w latach poprzednich przekazywane były różne formy pomocy np: sam materiał lub materiał + sprzęt albo całościowo materiał + sprzęt + robocizna zależnie od uzgodnionej formy.

Niestety z tego co widać problem jest bardzo złożony, gdyż w przesłanej przez Pana Marszałka mapie nadal widać że nawet jeśli dojdzie do zakupu ostatniej działki, to powyżej znajdują się jeszcze dwie, gdzie nadal jest brak zgody. Problem jest też w tym że nawet gdyby udało się zamknąć sprawy wykupu czy przejęcia w/w działek to czy Gminę Lubień będzie stać aby sama bez żadnych dofinansowań wybudowała ten most? Sprawa nie jest taka oczywista jakby się wydawało, gdyż jest to spory wydatek. Jedno jest pewne że dobrze że od tylu lat wreszcie sprawa nabiera tempa, z tego co napisał Pan Marszałek podpisana została umowa na wykonanie 300mb nawierzchni z masy bitumicznej która będzie położona na nowej drodze, jednak od góry czyli roli Dzielce. Co zresztą drogi, która przysparza najwięcej problemu? Może udałoby się ją w jakiś sposób poprawić a może, jeśli to nie teren osuwiskowy (jak napisał Pan Marszałek) to może położyć asfalt do samego dołu? Poprawić przepust i wtedy ludzie mieli by godny dojazd do swoich domów. Jak sami twierdzą droga w zimie jest dobrze odśnieżana więc dojazd byłby możliwy cały rok.

W tej sprawie ile stron tyle wersji, szkoda że przez tyle lat jedni oskarżają drugich o zaniechania i złą wolę. A przecież czasami wystarczy konkretnie porozmawiać…

Kilka zdjęć z poprzednich lat w czasie ulewnego deszczu i w zimie.

Jedna odpowiedź na CO DALEJ Z MOSTEM I DROGĄ NA ROLI MIERZWY?

  • Elżbieta mówi:

    Kupiliśmy dom w tej lokalizacji i doświadczyliśmy już uciążliwości z dojazdem do posesji. Nie znamy jeszcze dokładnie tej historii jednak muszę stwierdzić ,że nie mogę zrozumieć ,że w XXI wieku sprawa dojazdu do posesji nie może zostać załatwiona przez Gminę. Jak ma dojechać pogotowie do osoby wymagającej pomocy lekarz , jak dojedzie straż pożarna czy inne służby. Domów i nowych mieszkańców przybywa w tej lokalizacji a kiedy i czy będzie sprawa mostu rozwiązana nadal nic nie wiemy. Byłoby miło aby Urząd Gminy powiadomił mieszkańców tej roli ile jeszcze będziemy czekać na rozwiązanie problemu. Byłam w UG Lubień na moje pytanie o most urzędnik powiedział żebym pisała pismo . Teraz wiem że w tej sprawie mieszkańcy już od wielu lat interweniują i piszą pisma i dalej nic się nie dzieje. Oczekuję rzetelnej i wyczerpującej odpowiedzi od Gminy Lubień jak naprawdę wygląda nasz problem i za ile lat możemy oczekiwać jego rozwiązania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *