80 ROCZNICA POWSTANIA POLSKIEGO PAŃSTWA PODZIEMNEGO

27 września 1939 roku utworzono w Warszawie zbrojną organizacje Służba Zwycięstwu Polski (SZP). SZP, której dowódcą był gen. Michał KARASZEWICZ-TOKARZEWSKI dała początek tworzeniu na terenie okupacji niemieckiej i sowieckiej struktur Polskiego Państwa Podziemnego. Polskie Państwo Podziemne kierowane

było przez legalne władze Rzeczypospolitej przebywające na emigracji najpierw we Francji a po jej upadku w 1940 roku w Anglii.
Polskie Państwo Podziemne posiadało własny parlament złożony z przedstawicieli największych i najbardziej wpływowych ugrupowań politycznych w Polsce: Stronnictwa Ludowego, Polskiej Partii Socjalistycznej, Stronnictwa Narodowego oraz Stronnictwa Pracy. Przenikało wszystkie dziedziny życia, posiadało własne sądownictwo i siłę zbrojną (Służba Zwycięstwu Polski do 1940 roku, kiedy przekształcono ją w Związek Walki Zbrojnej a potem w Rozkazem Naczelnego Wodza z 14 lutego 1942 roku w Armie Krajową).
Najwyższą władzę sprawował Delegat Rządu na Kraj, który kierował zakonspirowanym aparatem administracji cywilnej – Delegaturą Rządu na szczeblu centralnym, w województwach i w powiatach. Delegatura składała się z 18 departamentów, organizowała i wspomagała dziedziny życia zakazane przez okupantów: szkolnictwo, kulturę i naukę, opiekę społeczną i sądownictwo.
Polskie Państwo Podziemne przetrwało niemiecką okupacje i rozbite zostało przez sowiecki aparat bezpieczeństwa Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych – po rosyjsku: Народный Комиссариат Внутренних Дел (NKWD) i jego polskich współpracowników i agentów z pod znaku PPR (Polska Partia Robotnicza) i jej zbrojne ramię Urząd Bezpieczeństwa (UB). Przywódcy Polskiego Państwa Podziemnego byli sądzeni w Moskwie w pokazowym procesie w czasie, którego postawiono im między innymi zarzuty działań przeciwko Armii Sowieckiej i współpracy z Niemcami. Trzech spośród skazanych w moskiewskim procesie zmarło w sowieckich więzieniach: ostatni dowódca Armii Krajowej gen. Leopold OKULICKI „Niedźwiadek”, wicepremier i delegat Rządu na Kraj Jan Stanisław JANKOWSKI oraz Stanisław JASIUKOWICZ, członek Rady Ministrów na Kraj ze Stronnictwa Narodowego. Polskie Państwo Podziemne było fenomenem europejskim w czasie ostatniej wojny.
Funkcjonariuszem organów ścigania (Państwowy Korpus Bezpieczeństwa) podległych Delegaturze Rządu – jej powiatowej komórce w Myślenicach był pochodzący z naszej miejscowości Franciszek ZAJĄC pseudonim „Lubończyk”. „Lubończyk” urodził się w Skomielnej Białej w roku 1894. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości został funkcjonariuszem Policji Państwowej, był między innymi komendantem posterunku w Sieprawiu. W 1926 roku Franciszek ZAJAC poślubił Mariannę ŁOPATA (córkę Feliksa jednego z założycieli Straży Ogniowej w Skomielnej Białej). Na początku II Wojny Światowej wykonując polecenia przełożonych znalazł się na Węgrzech, skąd powrócił w 1941 roku. W tym czasie rozpoczął działalność konspiracyjną w strukturach podległych Delegaturze Rządu – był „podziemnym policjantem”, ścigał pospolitych przestępców, którzy nękali ludność wsi i miasteczek. Jak napisał Andrzej ZASIECZNY w książce „Czerwone krety” zadaniem Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa było także: „…rozpoznawaniem działalności obcych wywiadów (działalność kontrwywiadowcza), w tym będącej sowiecką agenturą PPR i GL (potem AL) i innych grup komunistycznych i lewicowych…”. Działalność grupy dowodzonej przez sierżanta „Lubończyka” obejmowała tereny położone w trójkącie pomiędzy Wieliczką, Myślenicami i Łapanowem. Po wkroczeniu na teren powiatu myślenickiego wojsk sowieckich (styczeń 1945) „Lubończyk” pozostał w konspiracji do października 1945, jak napisał w „Oświadczeniu” przy ponownym ujawnieniu się komunistycznym organom bezpieczeństwa (UB) w Krakowie 24 kwietnia 1947 roku. Po tej dacie Franciszek ZAJĄC zniknął korzystając z powojennego chaosu i „wielkiej wędrówki ludów”. Przemieszczał się po Polsce, zmieniał miejsce zamieszkania i zatrudnienia – wiedział, że jest tropiony przez UB. Komunistyczne organy bezpieczeństwa zainteresowały się wojenną działalnością „Lubończyka” – oskarżały go między innymi o „zwalczanie partyzantki sowieckiej”. UB podjęło intensywne działania, które miały na celu ujęcie „Lubończyka”, w tym celu zmobilizowana została sieć agenturalna na terenie, na którym działał w latach wojny. Do działań przeciwko „Lubończykowi” wciągnięto także osoby, które w czasie okupacji niemieckiej podejrzewane były o współpracę z policją niemiecką (Gestapo), a także renegatów z Armii Krajowej. Wspomnieć tu należy, że przez kolejne dziesięć lat „Lubończyk skutecznie wymykał się swoim prześladowcom z UB.
Po „odwilży październikowej” wrócił do „normalnego życia” – pojawił się w Skomielnej Białej, zamieszkał ponownie ze swoją żoną Marianną, na roli Słowiakowej.
Franciszek ZAJĄC zmarł 22 października 1964 roku, pochowany został na cmentarzu w Skomielnej Białej.
Opracowanie -Andrzej Masłowski

korzystałem z literatury:
-Norman DAWIEN „Powstanie 44” – Znak Kraków 2004;
-Piotr KOŁAKOWSKI „Pretorianie Stalina” – Bellona Warszawa 2010;
-Andrzej ZASIECZNY „Sowieckie krety” – Bellona Warszawa 2016;
-akta dot. działań UB mających na celu ujęcie Franciszka Zająca ps. „Lubończyk” z archiwum O.IPN w Krakowie z siedziba w Wieliczce;
-foto. Franciszek ZAJĄC – Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Krakowie;

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *