KOLĘDOWANIE W SKOMIELNEJ BIAŁEJ

 

Choć dawne czasy, gdy w święta Bożego Narodzenia chodzili po domach Trzech Królowie, przebierańcy z Gwiazdą i Turoniem odeszły już do lamusa, to tradycja kolędowania, choć daleka od dawnego bogactwa i różnorodności – trwa w naszej wsi i kolędników można było spotkać również w tym roku.

FW7B7391

Starsi mieszkańcy Skomielnej Białej pamiętają grupy przebierańców wśród których był diabeł z widłami, anioł ze skrzydłami, śmierć z kosą, Herod z berłem, Żyd z pejsami i Turoń. Wchodzi do izby i odgrywali zabawne scenki. Jeszcze starsze są „pajtoki”, czyli szopki kukiełkowe z drewnianymi figurkami. Do dziś zachował się natomiast zwyczaj chodzenia z szopką. Tradycyjne szopki skomielniańskie budowane zwykle były na wzór Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej – miały dwie wieżyczki po bokach, a w środku stajenkę z Jezuskiem, Józefem i Maryją, trzema królami i pastuszkami. Były to figurki lub wycinanka z papieru. Same szopki oklejane były kolorowym papierem i złotkiem, różnobarwnymi folijkami, które imitowały szyby. Wyłożone były watą, a daszki kryto ciętą słomą. Obecnie z szopkami, już nie tak pięknymi, jak kiedyś, ale zdarzają się oczywiście szopki pięknie wykonane, chodzą dzieci. W tym roku po domach kolędowały też „Korpiołki”.

O dawnych zwyczajach kolędniczych z naszego regionu wiele można dowiedzieć się w Muzeum Orkana w Rabce-Zdroju, gdzie prezentowana jest aktualnie wystawa pt. „Gdzie Turoń chodzi…”. W wernisażu wziął udział, na zaproszenie organizatorów, Robert Miśkowiec, który na co dzień zajmuje się badaniem dawnych zwyczajów w Skomielnej Białej. Zaprezentował on zebranym Turonia, którego zrekonstruował na podstawie wspomnień najstarszych mieszkańców naszej wsi. Turoń umocowany jest na leszczynowym kiju, ma drewnianą głowę i drewniane rogi, pokryty jest „barankiem” i wyposażony w mechanizm, który pozwala Turoniowi kłapać pyskiem.

FW7B7374 FW7B7369

 

Tekst-R M

Fot-Piotr Kuczaj

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *