340.ROCZNICA ODSIECZY WIEDEŃSKIEJ 12 WRZEŚNIA 1683 – 12 WRZEŚNIA 2023

Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”– Józef PIŁSUDSKI

Te kościoły już jutro będą meczetami!”

Wołał Kara Mustafa pod Wiednia murami.

Trzysta tysięcy gardeł ryknęło pod niebo:

Allah akbar!** Mahomet jest prorokiem jego!”

I każdy z nich był gotów umrzeć za swą wiarę,

I czuło się moc wielką nad wojsk tych bezmiarem…

Słysząc to garść obrońców na murach struchlała,

Już ni siły, ni ducha do walki nie stało,

Zwłaszcza, że król Leopold – by chronić dynastię –

Uciekł z oblężonego przez Osmanów miasta

I z bezpiecznej oddali czekał rozwiązania;

Bez wiary… Bez nadziei… Bez woli przetrwania…

Lecz nim przyszło zapalać żałobne gromnice

Człek pobożny nadciągnął z północnej granicy.

Wiódł za sobą skrzydlato-barwny hufiec zbrojny

Dzielnych i w stal zakutych mężów bogobojnych,

Gotowych życie oddać za swych ojców Wiarę…

Z Bogiem w sercach, z Madonną Czarną na sztandarach,

Król Jan Trzeci Sobieski (on ci był tym wodzem)

Spadł jak jastrząb na wroga, utopił w pożodze,

I zastępy sułtana spod Wiednia przegonił…

Tak na ponad trzy wieki wolność nam obronił!

Na koniec, gdy tłum gromko głosił jego męstwo

Rzekł: „Starły się dwa Światy. Bóg nam dał zwycięstwo!”

Dziś bez walki Europę Islam wziął, niestety;

Wykupuje kościoły, zmienia je w meczety…

Tolerancja przekracza dopuszczalne ramy;

Już sami swe korzenie (głupcy!) wycinamy…

Goście – gospodarzami? Wszak to chwila bliska;

W puste miejsce po Krzyżu Półksiężyc się wciska.

Bezideowa tłuszcza przegrywa z kretesem;

Nikt nie zechce umierać za tęczowy deseń!

Zbrakło Wiary. Idei. Nie masz Sobieskiego.

Kończy się multi-kulti. Ucz się arabskiego…*

VENIMUS, VIDIMUS ET DEUS VICIT” wiersz Lecha MAKOWIECKIEGO z tomiku „Pro publico bono”

12 września 1683 roku wojska koalicji antyosmańskiej (polskie, i austriacko-niemieckie) pokonały w bitwie pod Wiedniem wojska Imperium Osmańskiego. Liczącą około 70 tysięcy ludzi armią koalicji dowodził król Polski Jana III SOBIESKI. Przeciw nim stanęła licząca do 300 tysięcy ludzi armia turecka pod wodzą wielkiego wezyra Kara MUSTAFY.

Bitwa pod Wiedniem – inaczej nazywana Odsieczą Wiedeńską. Została stoczona 12 września 1683 pod Wiedniem między wojskami polsko-austriacko-niemieckimi pod dowództwem króla Jana III SOBIESKIEGO a armią Imperium Osmańskiego pod wodzą wezyra Kara Mustafy. Zakończyła się klęską Osmanów, którzy od tej pory przeszli do defensywy i przestali stanowić zagrożenie dla chrześcijańskiej części Europy.

Mimo wspólnej granicy, wojen polsko-tureckich początkowo nie było. Ciągłe napięcia na granicy były spowodowane najazdami Tatarów na Polskę oraz Kozaków na imperium osmańskie. Strefą sporną były tereny Mołdawii i Wołoszczyzny. W latach 1620-1621 doszło na tym tle do wojny. Polska poniosła klęskę w bitwie pod Cecorą. Zawarto pokój, który przetrwał do 1672 roku. W kategorii długofalowej polityki zarówno Polski, jak i Osmanów, były to tylko incydenty.

Po pokoju w Buczaczu warunków podpisanego traktatu nie uznał sejm polski. W 1673 roku Polska pobiła Osmanów pod Chocimiem. Wojna skończyła się rozejmem, ale obie strony szykowały się do kolejnej. Król Jan III SOBIESKI próbował utworzyć koalicję, początkowo z Francją i Szwecją (Francja, pozostająca w dobrych stosunkach z Osmanami, podjęła się mediacji). Zabiegi dyplomatyczne w Imperium Osmańskim nie przyniosły efektów. Wobec zmiany polityki przez Ludwika XIV, Polska próbowała stworzyć porozumienie polsko-habsbursko-rosyjskie, ale zarówno car, jak i cesarz nie byli zainteresowani. Dopiero w efekcie koncentracji wojsk tureckich Leopold I zaczął zabiegać o przymierze z Polską.

Pomimo strat terytorialnych cesarstwo nie było zainteresowane prowadzeniem wojny z Osmanami, dlatego odrzucono projekt przymierza, wysunięty przez Polskę. Cesarz Leopold I uwikłał się tymczasem w konflikt z Francją (będąca wówczas u szczytu potęgi). Król Francji Ludwik XIV rozpoczął wtedy tzw. „politykę reunionów” i wysunął roszczenia do szeregu terytoriów nad Renem; w roku 1681 zaanektował (między innymi) Strasburg oraz Księstwo Dwóch Mostów (Zweibrücken). Z ramienia cesarza i Stolicy Apostolskiej budowaniem koalicji antytureckiej zajmował się kapucyn Marek z Aviano.

Gdy zabiegi dyplomatyczne z Osmanami nie przyniosły rezultatów, rozpoczęto pertraktacje z Polską. Były one utrudnione przez działające w Polsce silne stronnictwo profrancuskie. Francja była też w dobrych stosunkach z Osmanami, co również mogło mieć wpływ na cel ataku. Ostatecznie 1 kwietnia 1683 roku zawarto przymierze przeciwko Osmanom. Gwarantem traktatu został papież Innocenty XI. W traktacie ustalono:

-w obliczu zagrożenia któregokolwiek z miast (Kraków albo Wiedeń), druga strona pośpieszy na pomoc;

-na utrzymanie wojsk polskich cesarz i papież wyasygnują subsydia pieniężne.

Wiedeń był silnie ufortyfikowanym miastem. Dowódcą wojskowym został generał Ernst STARHEMBERG. Obrona miała do dyspozycji 11 tysięcy żołnierzy, prawie 5 tysięcy straży miejskiej oraz mocną artylerię.

Turcy natychmiast rozpoczęli roboty ziemne i minerskie od południowego zachodu. Za najbardziej dogodne miejsce do złamania obrony uznali okolice bastionów Löbl i Zamkowego. Najbardziej zacięte walki toczyły się o zdobycie osłaniającego je rawelinu. Doświadczeni tureccy minerzy kopali podziemne tunele w celu zakładania min, obrońcy próbowali je unieszkodliwiać, organizując wycieczki.

Mimo odpierania przez dwa miesiące nieustannych szturmów, 3 września Turcy zdobyli rawelin. Następnie zdobyli przyczółki w obu bastionach. Szykowali się do zdobycia murów pomiędzy nimi i zajęcia miasta. Załoga Wiednia, dowodzona przez hrabiego STARHEMBERGA, broniła się przez cały lipiec i sierpień. Po dwóch miesiącach oblężenia liczebność obrońców spadła z początkowych 18 tysięcy do niespełna 5 tys. żołnierzy.

W dniach 4-9 września Turcy znaleźli się w odległości strzału z rusznicy od zamku cesarskiego. Wiadomość o nadejściu posiłków z Polski podtrzymała morale obrońców.

W Rzeczypospolitej panował skomplikowany system prawny w kwestii wojska i prowadzenia wojen. Na prowadzenie wojny poza granicami kraju musiał wyrazić zgodę sejm, tak samo na mobilizację. Sejm uchwalił podatek nadzwyczajny na wystawienie i utrzymanie 48-tysięcznej armii. Ogółem pod bronią znajdowało się wówczas około 12 tysięcy ludzi, trzeba było ogłosić zaciągi. Dodatkowo sejmiki poszczególnych województw musiały zebrać się i zatwierdzić pobór podatku. To bardzo opóźniło zbieranie wojsk. Pieniądze z podatków zebrano więc dopiero pod koniec lipca. Wcześniej bazowano na środkach prywatnych: sam król wydał około pół miliona złotych. W czerwcu napłynęły pieniądze od cesarza Austrii.

Istniejące wojsko zebrano w Trembowli, nowo organizowane miało zebrać się w pobliżu Lwowa. Wojsko z Litwy zbierało się w Janowie Podlaskim. Następnie planowano kampanię na Podolu. 1 lipca był pierwszym niedotrzymanym terminem mobilizacji. Kiedy Turcy ruszyli na Austrię, Jan III SOBIESKI nakazał zbierać wojsko pod Krakowem.

16 lipca przybył posłaniec cesarski z prośbą o odsiecz. 18 lipca Sobieski ruszył z całym dworem do Krakowa. Po drodze wstąpił na Jasną Górę. Ponaglany przez Austriaków i papieża do realizacji warunków traktatu, wyruszył z zebranym wojskiem na odsiecz stolicy Austrii. 20 sierpnia 1683 roku król Jan III SOBIESKI, zmierzając pod Wiedeń, pragnął pomodlić się w kościele w Piekarach Śląskich, gdzie wysłuchał mszy i przed obrazem Matki Bożej prosił o zwycięstwo.

Król Jan III zabrał z Krakowa około 27 tys. wojsk koronnych, w tym 24 chorągwie husarii, i 29 lipca, nie czekając na spóźniających się Litwinów, pomaszerował śpiesznie na odsiecz Wiedniowi. Trasa marszu prowadziła przez Śląsk, Morawy i Czechy. W pochodzie towarzyszył królowi najstarszy syn, Jakub.

3 września wojska sprzymierzone spotkały się w Tulln nad Dunajem. Tam Jan III SOBIESKI przejął komendę nad całością wojsk austriackich, niemieckich i polskich, liczących łącznie blisko 70 tysięcy żołnierzy (w tym 31 tysięcy jazdy). Przyjęty też został jego plan operacyjny. Koncentracja wszystkich wojsk nastąpiła na prawym brzegu Dunaju, na równinach pod Tulln, 40 km na północny zachód od Wiednia, po przeprawieniu wojsk 6-8 września przez rzekę. Wojska austriacko-niemieckie otrzymały rozkaz nacierania na Turków poprzez pagórkowaty teren wzdłuż prawego brzegu Dunaju. Ich głównym zadaniem było angażowanie jak największych sił przeciwnika i spychanie go wprost w kierunku broniącego się w oblężeniu Wiednia. Natomiast całość polskich wojsk koronnych, w tym 14 tys. jazdy, SOBIESKI poprowadził skrycie, korzystając z miejscowych przewodników węgierskich, okrężną drogą przez bezdroża Lasu Wiedeńskiego. Ta przeprawa wielkiej masy ludzi i koni, objuczonych rozebranymi 26 armatami, przez leśne gęstwiny wzgórz podwiedeńskich, trwała dwa dni.

Bitwa rozpoczęła się w godzinach porannych i trwała około 12 godzin – z czego zwycięska szarża jazdy – w przeważającej większości polskiej husarii trwała zaledwie pół godziny. Bitwa zakończyła się rozgromieniem wojsk tureckich, w rozsypkę poszła największa armia, jaka udało się zebrać Osmanom w XVII wieku. Straty Turków w Bitwie pod Wiedniem wyniosły do 20 tysięcy zabitych i 5 tysięcy rannych, podczas gdy sprzymierzeni stracili 1500 zabitych i około 2500 rannych. Imperium Osmańskie od tej pory przeszło do defensywy i przestało stanowić zagrożenie dla chrześcijańskiej części Europy.

Bitwa pod murami Wiednia była jednym z największych zwycięstw oręża Polskiego

Dygresje historyczne:

-26 stycznia 1699 roku Rzeczypospolita zawarła z Imperium Osmańskim traktat pokojowy w Karłowicach, który zakończył zmagania rozpoczęte w 1683 roku przez wojska Wielkiego Wezyra Kara MUSTAFY;

-niespełna sto lat po Odsieczy Wiedeńskiej Cesarstwo Austriackie wzięło udział w inspirowanych przez Rosje i Prusy I rozbiorze Rzeczypospolitej Obojga Narodów (1772r.), także 23 lata później (w 1795r.) w III rozbiorze, który przypieczętował losy Polski – wymazanej z mapy Europy na 123 lata;

-Turcja nigdy nie uznała rozbiorów Polski dokonanych przez zaborczych sąsiadów w XVIII wieku;

Na pamiątkę Odsieczy Wiedeńskiej 12 września obchodzone jest Święto Wojsk Lądowych.

opracował: a.m.

Bibliografia:

I. opracowania

I.1. w formacie papierowym

-Andrzej GARLICKI „Poczet królów i książąt polskich” – Czytelnik – Warszawa 1980;

-Paweł JASIENIA „Rzeczpospolita Obojga Narodów Calamitatis regnum” – Świat Książki – Warszawa 1998;

-Norman DAVIES „Boże igrzysko Historia Polski” – Znak – Kraków 2007;

-Roman JARYMOWICZ „Historia kawalerii” – Bellona – Warszawa 2012;

„Odsiecz Wiednia” – cykl „Zwycięstwa oręża polskiego” – Rzeczpospolita z dnia 13.05.2006r.

I.2. w formacie elektronicznym

„Czekając na Jana III Sobieskiego… DUMA z bycia Polakiem nie pasuje jakoś do hasła POLSKOŚĆ TO NIENORMALNOŚĆ…” W polityce z dnia 12.09.2013 roku

https://wpolityce.pl/polityka/166316-czekajac-na-jana-iii-sobieskiego-duma-z-bycia-polakiem-nie-pasuje-jakos-do-hasla-polskosc-to-nienormalnosc

„Historia polski w malarstwie” – http://malarstwo-historia.blogspot.com/2015/02/spotkanie-jana-iii-sobieskiego-z.html

„330 rocznica bitwy pod Wiedniem” polskie radio z dnia 11.09.2013r. –

https://www.polskieradio.pl/39/3/Artykul/929517,330-rocznica-bitwy-pod-Wiedniem

-Piotr DRÓŻDŻ „Bitwa pod Wiedniem” –ciekawostki historyczne – artykuł z dnia 2 .04.2022r. –

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2022/04/02/bitwa-pod-wiedniem-12-13-wrzesnia-1683-r/

I.3. ilustracje

-foto.1. – Spotkanie Jana III Sobieskiego z cesarzem austriackim Leopoldem I – wg obrazu Artura Grottgera z 1859 roku – internet;

-foto.4. Husaria polska w przejeździe przed Janem II Sobieskim – wg obrazu Wojciecha KOSSAKA z 1924 roku – internet;

-foto.5. Husaria – wg obrazu Mariusza KOZIKinternet;

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *