73.ROCZNICA ROZBICIA PRZEZ UB-CJĘ NA POLANIE ODDZIAŁU PARTYZANCKIEGO „WIARUSY” 24.07.1949r. – 24.07.2022r.

Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”- Józef PIŁSUDSKI

W niedzielny poranek 24 lipca 1949 roku na Polanie Surówki w wyniku

zdrady i przeprowadzonej operacji prowokacyjnej został zlikwidowany przez funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL-u Oddział Partyzancki „Wiarusy”. W ręce Urzędu Bezpieczeństwa wpadli żołnierze, którzy nie złożyli broni i walczyli o wolną od sowieckich okupantów i ich „czerwonych” akolitów Polskę. Prowokacja, której ofiarą padli Żołnierze Niezłomni – członkowie oddziału „Wiarusy” przygotowało krakowskie UB, dla którego solą w oku były walczące z „czerwona zarazą” na terenie województwa krakowskiego oddziały zbrojne. Oddziały Podziemia Niepodległościowego korzystając z szerokiego poparcia społecznego toczyły boje z „nowym” okupantem od stycznia 1945 roku. Wzmożone działania komunistycznego aparatu terroru w latach 1945 – 1949, doprowadziły na terenie województwa krakowskiego do cofnięcia się Partyzantów do głębokiej defensywy. Komunistyczny aparat bezpieczeństwa, którego rozsiane w terenie agendy UB i KBW (Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego), MO i ORMO, przeprowadzały obławy na sympatyzujące z Niepodległościowym Podziemiem wsie i osiedla działał coraz skuteczniej. Rozrastała się terenowa sieć TW (tajnych współpracowników) komunistycznych organów bezpieczeństwa. Nikt nie mógł być pewny swego losu, zdrajcą i sprzedawczykiem mógł okazać się wczorajszy „towarzysz broni”.

Przykładem tego jest historia oddziału „Wiarusy”, dotarcie, do którego ub-owskiemu agentowi o pseudonimie „Henryk” umożliwiła Stefania KRUK – osoba ciesząca się w czasie niemieckiej okupacji pełnym zaufaniem Podziemia. Zdradziła ona swoich kolegów i dowódców jeszcze w okresie, gdy Zgrupowaniem Partyzanckim „Błyskawica” dowodził major Józef KURAŚ „Ogień”. Ta ub-bowska agentka działała pod pseudonimem operacyjnym „Wanda”, „S-21”, „Konrad”. Ma ona na swoim sumieniu życie wielu swoich wcześniejszych „towarzyszy broni”. Agent „Henryk” – Marian STRUŻYŃSKI vel RENIAK był żołnierzem Armii Krajowej (AK) i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość (WiN). On także zdradził swoich kolegów i od 1947 roku stał się jednym z najbardziej złowrogich ub-owskich funkcjonariuszy, agentów. Renegat i zdrajca znał struktury organizacji antykomunistycznych, ich sposób działania. Swoimi działaniami doprowadził do śmierci wielu wybitnych żołnierzy Podziemnych Organizacji Niepodległościowych.

Działający od 1947 roku w głębokiej konspiracji Oddział „Wiarusy” polegał jedynie na sieci zaufanych współpracowników i terenowej siatce wywiadu. Nie dysponując wystarczającymi środkami finansowymi na prowadzenie walki zmuszony był do samodzielnego zaspakajania bieżących potrzeb, płacił jednak ludności za udzielaną mu pomoc aprowizacyjną, o czym pisał Marian RENIAK w swojej książce „…u swoich, nic nie bierzemy za darmo, po wsiach bieda…”. Dodajmy w tym miejscu, że dekret PKWN (Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego – utworzonego w Moskwie przez Stalina z komunistów, którzy w jego imieniu mieli władać zwasalizowaną Polską) wprowadził już w lecie 1944 roku obowiązkowe dostawy płodów rolnych, w miejsce stosowanych w latach 1939-1945 na terenach okupowanych przez Niemców „kontyngentów”. Ta forma dodatkowego podatku ściąganego w naturze (ziemniaki, mięso, zboża, mleko), od „kułaków” posiadających jakąkolwiek prywatną własność rolną przetrwał pod różnorakimi nazwami w PRL-u do 1972 roku.

Nawet tak zatwardziały wróg „Wiarusów”, jakim był ub-owski agent „Henryk” przyznaje, że dzięki właściwej taktyce Oddział wychodził cało z „…wielu niemal beznadziejnych sytuacji…”, a sytuację polityczną, jaka panowała w tych latach na Podhalu określił, że był to „…nastrój biernego oczekiwania…”. Komunistyczny agent nie chciał dostrzec faktu, że sympatie ludności Podhala były po stronie rozbitego przez komunistów po sfałszowanych wyborach w lutym 1947 roku Polskiego Stronnictwa Ludowego i premiera Stanisława MIKOŁAJCZYKA. Podkreślić należy, że Podziemie Niepodległościowe na terenie zniewolonej przez komunistów Polski nie dysponowało wystarczającym wsparciem ze strony emigracyjnych struktur Rządu Rzeczypospolitej w Londynie będącego legalną kontynuacją Rządu II Rzeczypospolitej – nieuznawanego już od 6 lipca 1945 roku przez zachodnich aliantów, którzy to uznali wówczas Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej powołany przez Stalina a zdominowany przez komunistów twór.

Oddział Partyzancki „Wiarusy” przestał istnieć, osoby zaangażowane w jego działalność i udzielające mu różnorakiego wsparcia trafiły do komunistycznych więzień, gdzie czekały je procesy. Procesy przeciw „reakcji” przygotowane i przeprowadzone przez komunistyczny aparat doprowadziły do skazania członków Oddziału „Wiarusy” na śmierć. Dzisiaj wyroki te nazywane są morderstwami sądowymi.

Na długoletnie więzienie skazano osoby współpracujące z oddziałem – zatryumfowała „ludowa sprawiedliwość” w komunistycznym wydaniu. Mieszkańców Polany (Surówki) Sebastiana SURÓWKĘ (*1903 – +1956), Sebastiana GACKA (*1904 – +1979), Walentego GACKA (*1901 – +1983) oraz Władysława SURÓWKĘ (*1925 – +1981) aresztowała myślenicka ub-cja 30 lipca 1949 roku. W procesie, który odbył się w trakcie jednego dnia – 12 września 1949 roku w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Krakowie skazani zostali na kary pozbawienia wolności: Sebastian SURÓWKA – 5 lat, Sebastian GACEK – 2 lata, Walenty GACEK – 1,5 roku, od zarzutu „współpracy i pomocy bandytom” uwolniono Władysława SURÓWKĘ, który opuścił areszt.

Osoby skazane „za współpracę z reakcyjnym podziemiem” nie zaznały spokoju także po opuszczeniu komunistycznych więzień. Dla władz PRL-u osoby te były obywatelami drugiej kategorii. Przez kolejne lata istnienia „Polski Ludowej” osoby te inwigilowano, ich dzieci i członkowie rodzin także znajdowały się pod „czujnym nadzorem towarzyszy z resortu bezpieczeństwa”. Warta przytoczenia jest tutaj wypowiedź Zbigniewa KURASIA – syna majora Józefa KURASIA „Ognia”, który mówi, że choć starał się być od swojej młodości anonimowy to w jego kartotece osobowej zawsze figurował wpis „…Zbigniew KURAŚ syn bandyty „Ognia”…”. Przeciw członkom rodzin Żołnierzy Wyklętych PRL-owska służba bezpieczeństwa do końca swojego istnienie w 1989 roku prowadziła akcję o kryptonimie „Ogniwo”.

Żołnierze Niezłomni – członkowie Oddziału „Wiarusy” zostali zamordowani przez komunistów metodą Katyńską w Krakowie w dniu 12 stycznia 1950 roku. Byli to: Stanisław LUDZIA „Śmiały”, Henryk MACHAŁA „Gryf”, Jan JANKOWSKI „Groźny” i Leon ZAGATA „Złom”. Ciała Partyzantów wrzucono do nieoznakowanych dołów w obrębie krakowskiego Cmentarza Rakowieckiego. Ekshumacji szczątków Stanisława LUDZIA „Harnasia” dokonano 16 października 2017 roku. Uroczysty pogrzeb Partyzanta odbył się w Krakowie 4 kwietnia 2019 roku. Szczątki Leona ZAGATA „Złoma” odnaleziono w październiku 2019 roku, pochowany uroczyście w marcu 2022r roku.

Na karę „tylko” piętnastu lat więzienia skazano Stanisława JANCZY z uwagi na to, że w oddziale „Wiarusy” służył od czerwca 1949 roku. W trakcie aresztowania „Wiarusów”, w strzelaninie jaka wywiązała się w siedzibie UB w Krakowie przy Placu Inwalidów 3-5 zginął Mieczysław ŁYSEK „Grandziarz” a w wyniku odniesionych ciężkich ran zmarł Edward SKÓRNÓG „Szatan”.

Powód, dla którego ciała Żołnierzy Niezłomnych były porzucane w nieoznakowanych „dołach śmierci”, była jedną z metod, jaką zastosowali komuniści w celu „przerywania łańcucha pamięci”. Kazimierz JAWORSKI, ówczesny kierownik sekcji ds. walki z bandytyzmem w nowotarskim PUBP, w 1986 roku jednemu z publicystów ówczesnego pisma „Kultura” miał powiedzieć: „…Nie chcieliśmy pochować go (Józefa KURASIA „Ognia”) na ziemi nowotarskiej, aby jego grób nie stał się miejscem manifestacji, składania kwiatów itp…”.

W czasach PRL-u walka i czyny Żołnierzy Niezłomnych zostały potępione a oni sami zostali skazani na zapomnienie. Mówić o Niezłomnych w czasach komunizmu można było tylko źle. Komunistyczne represje doprowadziły do zerwania „międzypokoleniowego przekazu” na temat walki tych bohaterów, którzy pierwsi stawili zbrojny opór komunistycznej „czerwonej zarazie”.

Jakże odmiennie potoczyły się losy ub-owskiego agenta, zdrajcy i renegata Mariana STRUŻYŃSKIEGO vel RENIAK. W PRL- u został pisarzem, który w swoich powieściach (np. „Niebezpieczne ścieżki”) tworzył mit „bohaterskiego czekisty walczącego z plugawą reakcją”. Dzieła takich ludzi jak on i jemu podobni (pułkownik ub-cji Stanisław WAŁACH autor książki „Był w Polsce czas…”, czy PPR-owski sekretarz powiatowy z Nowego Targu Władysław MACHEJEK autor książki „Rano przeszedł huragan”) doprowadziły do trwałego wypaczenia pojęć patriotyzmu i walki o wolność. To dzięki takim autorom część pokolenia ludzi, których dzieciństwo i młodość przypadły na czasy PRL- u mówiąc o Żołnierzach Niezłomnych używa słowa „bandyci”, a oddział partyzancki określają pogardliwym słowem „banda”.

Odpowiadając na stawiane w całym okresie istnienia „Polski Ludowej” przez komunistycznych demagogów zarzuty zbrodni popełnionych rzekomo przez Podziemie Niepodległościowe możemy zacytować Andrew FISHERA autora książki o Szkockim bohaterze narodowym Williamie WALLACE (znany z filmu Mela GIBSONA pt.: „Braveheart”) walczącym z angielską okupacją swojej Ojczyzny, że ten bohater był „…okrutny jak czasy, w których żył. … w swym okrucieństwie dorównywał tym przeciw którym walczył…”.

Nie zmieniły sytuacji lata po 1989 roku, kiedy to takie „liberalne autorytety” jak Jacek KUROŃ i Tadeusz MAZOWIECKI wygłaszały swoje „teorie” na temat działalności Podziemia Niepodległościowego. Warto wskazać w tym miejscu na fakt, że w latach, gdy walczyli Żołnierze Niezłomni Jacek KUROŃ (autor książek „PRL dla początkujących”, „Wiara i wina do i od komunizmu”) był członkiem PZPR-u i budował w Polsce komunizm a następnie w opozycji do PZPR-u próbował ten komunizm reformować i ulepszać. Tadeusz MAZOWIECKI w książce „Wróg pozostał ten sam” atakował żołnierzy Podziemia Niepodległościowego „…Żołnierze Wyklęci zostali przez niego przedstawieni jako mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i „szkodliwa”…”. W dniu 1 marca 2015 roku swój głos, w sprawie Żołnierzy Niezłomnych zabrał także będący wówczas Prezydentem RP polityk PO Bronisław KOMOROWSKI, który o Żołnierzach Niezłomnych mówił: „…Pamiętamy i mamy w zasadzie jasny plan działania, związanego z potrzebą odbudowy, w narodowym wymiarze, pamięci o ofiarach czasów stalinowskich, o ofiarach, które były ofiarami właśnie tych Żołnierzy Wyklętych. My wiemy, że jest do wykonania ciężka praca, ale też czujemy, że wiele też udało się osiągnąć…”

W Polsce istnieją organizacje, które kultywują pamięć o walce o wolność i naszą narodową tożsamość, którą toczyli – pomimo, wydawało by się beznadziejnej sytuacji i osamotnienia wierni do końca swojej żołnierskiej przysiędze i honorowi Żołnierze Niezłomni. Do organizacji tych należy Fundacja Pamiętamy, której dziełem jest szereg pomników tych walecznych.

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI

W trakcie pisania tekstu korzystałem:

I.z książek

-1.Dawid GOLIK „Z wiarą w Zwycięstwo … Oddział Partyzancki »Wiarusy« 1947-1949” – Instytut Pamięci Narodowej – Kraków 2010,

2.Maciej KORKUĆ „Józef Kuraś »Ogień« Podhalańska wojna 1939-1945” – Attyka – Kraków 2012,

3.Maciej KORKUĆ „Niepodległościowe Oddziały Partyzanckie w Krakowskiem 1944-1947” – Avalon – Kraków 2015,

4.Maciej KORKUĆ „Strzelanina w siedzibie UB” – artykuł 20 listopada 2007 – Najnowsza historia Polaków, Oblicza PRL – Rzeczpospolita, Instytut Pamięci Narodowej 2007,

5.Dawid GOLIK „Stanisław Ludzia »Harnaś«” – Instytut Pamięci Narodowej – Kraków 2019,

6.Dawid GOLIK „Adam Domalik »Kowboj« Antoni Wąsowicz »Roch«” – Instytut Pamięci Narodowej – Kraków 2019,

7.Dawid GOLIK „Wiarusy” – Instytut Pamięci Narodowej – Kraków 2019,

8. Andrew FISHER „William Wallace Waleczne serce Szkocji” – Replika – Zakrzewo 2011,

9.Marian RENIAK „Niebezpieczne ścieżki” – Wydawnictwo MON – Warszawa 1974,

II.w formacie elektronicznym

10.Dawid GOLIK „Po »Ogniu« był »Mściciel«… Oddział Partyzancki i jego rozbicie” – artykuł 3 maja 2010 – Żołnierze Wyklęci Zapomniani Bohaterowie – http://www.podziemiezbrojne.pl/?paged=52

11.„W czwartek w Krakowie pogrzeb Stanisława Ludzi – adiutanta Józefa Kurasia »Ognia«” artykuł z 3 kwietnia 2019 – https://dzieje.pl/aktualnosci/w-czwartek-w-krakowie-pogrzeb-stanislawa-ludzi-adiutanta-jozefa-kurasia-ognia

12.„Na Cmentarzu Rakowieckim odbyły się uroczystości pogrzebowe Stanisława Ludzi »Harnasia«” – artykuł 4 kwietnia 2019 – aktualności O.IPN Kraków – https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/68299,Na-cmentarzu-Rakowickim-odbyly-sie-uroczystosci-pogrzebowe-Stanislawa-Ludzi-Harn.html

fotografie:

F1.2017.7.9.Polana (Surówki) tutaj 24 lipca 1949 roku rozegrał się ostatni akt tragedii Oddziału Partyzanckiego „Wiarusy” – album autora,

F2.2017.7.30.Polana (Surówki) widok ogólny ze szlaku niebieskiego z Lubonia Małego na Luboń Wielki – album autora,

F3.2019.7.28.Polana (Surówki) widok ogólny ze szlaku niebieskiego z Lubonia Małego na Luboń Wielki – album autora,

F4.2019.7.28.Polana (Surówki) widziana z okna schroniska PTTK wa Lubaniu Wielkim – album autora,

F5.2019.9.15.MS na Polanie (Surówki) w 70.rocznicę rozbicia przez ub-cję Oddziału Partyzanckiego „Wiarusy” – 24 lipca 1949r. – foto Zbyszek Kraus – archiwum SKOMIELNA.INFO,

F6.2019.9.15.MS na Polanie (Surówki) w 70.rocznicę rozbicia przez ub-cję Oddziału Partyzanckiego „Wiarusy”, o partyzantach opowiada Dawid GOLIK z O.IPN Kraków – 24 lipca 1949r. – foto Zbyszek Kraus – archiwum SKOMIELNA.INFO,

F7.2019.9.15Polania (Surówki) zabudowania Sebastiana GACKA – miejsce, gdzie rozegrały się wydarzenia z 24 lipca 1949r. – foto Zbyszek Kraus – archiwum SKOMIELNA.INFO,

F8.2019.9.15Polania (Surówki) zabudowania Sebastiana SURÓWKI – miejsce, gdzie rozegrały się wydarzenia z 24 lipca 1949r. – foto Zbyszek Kraus – archiwum SKOMIELNA.INFO,

F9.2021.10.31.krzyż partyzancki pod Turbaczem odsłonięty w dniu 12 sierpnia 2012 roku. Poświęcony pamięci żołnierzy Konfederacji Tatrzańskiej, Armii Krajowej, Ludowej Straży Bezpieczeństwa, Zgrupowania „Błyskawica” Józefa KURASIA „Ognia” oddziału „Wiarusy” walczących w Gorcach w latach 1942-1949 o niepodległość Polski i wolność człowieka z niemieckim i komunistycznym zniewoleniem. Pomnik powstał dzięki staraniom Fundacji „Pamiętamy” – album autora,

F10.2021.10.31.krzyż partyzancki pod Turbaczem – tablica album autora

Opracowanie -Andrzej Masłowski

Jedna odpowiedź na 73.ROCZNICA ROZBICIA PRZEZ UB-CJĘ NA POLANIE ODDZIAŁU PARTYZANCKIEGO „WIARUSY” 24.07.1949r. – 24.07.2022r.

  • kogutka mówi:

    „Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”… Słusznie prawicie, ale rocznica Rzezi Wołyńskiej jakoś wam umknęła… Czyżby to wydarzenie nie było elementem polskiej przeszłości?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *