95 ROCZNICA BITWY WARSZAWSKIEJ

Bitwa_Warszawska_Cud_nad_Wisla_1920_wojna_polsko-bolszewickaDnia 15 sierpnia br. mija dziewięćdziesiąta piąta rocznica Bitwy Warszawskiej, w której Wojsko Polskie pod wodzą Józefa PIŁSUDSKIEGO pokonało sowiecką Czerwoną Armię niosącą na zachód Europy „płomień rewolucji proletariatu”.
O Bitwie Warszawskiej pisze Norman DAVIES w książce „Orzeł Biały Czerwona Gwiazda” (Wydawnictwo Znak Kraków 2006) cytując pamiętnik lorda Edgara Vincenta wicehrabiego D’Aberon, który zatytułowano „Osiemnasta decydująca bitwa w dziejach świata pod Warszawą 1920 roku”: „…Gdyby PIŁSUDSKI i WEYGAND w bitwie pod Warszawą nie zdołali powstrzymać triumfalnego pochodu armii sowieckiej, to nie tylko Chrześcijaństwo doznało by klęski, lecz i cała cywilizacja zachodnia znalazła by się w niebezpieczeństwie. Bitwa pod Tours ocaliła naszych przodków brytyjskich oraz ich galijskich sąsiadów od jarzma Koranu. Bitwa natomiast pod Warszawą rzec można śmiało, wybawiła Środkową a także częściowo i Zachodnią Europe od jeszcze bardziej wywrotowego niebezpieczeństwa, to jest od fanatycznej tyranii Sowietów. Zasadnicze znaczenie polskiego zwycięstwa nie ulega najmniejszej wątpliwości; gdyby wojska sowieckie przełamały opór armii polskiej i zdobyły Warszawę, wówczas bolszewizm ogarnąłby Europę Środkową, a, być może, przeniknąłby i cały kontynent…”.
Norman DAVIES w swojej – wspomnianej wyżej książce – pisze, o tym jakże odmienne zdanie na temat Bitwy Warszawskiej i patriotyzmu społeczeństwa polskiego miał „wódz pierwszego kraju gdzie zapanowała władza proletariatu”. LENIN w rozmowie z niemiecka komunistką Klarą ZETKIN tak mówi o przyczynie klęski czerwonej armii „… w Polsce zdarzyło się to, co może musiało się stać … nasza szaleńczo odważna, pełna wiary awangarda nie miała rezerw, a nawet choć raz dość suchego chleba. Musieli rekwirować chleb polskim chłopom i klasie średniej. A Polacy widzieli w czerwonoarmistach nie braci i wyzwolicieli, ale wrogów. Polacy myśleli i działali nie jak przystało na socjałów i rewolucjonistów, ale jak nacjonaliści i imperialiści. Ta rewolucja, na którą liczyliśmy w Polsce, nie powiodła się. Robotnicy i chłopi, oszukani przez PIŁSUDSKIEGO i DASZYŃSKIEGO, powstali w obronie swego klasowego wroga, pozwalając, aby nasi dzielni żołnierze z Armii Czerwonej umierali z głodu, zapędzani w zasadzki, pobici na śmierć…”.
Pod Warszawą w 1920 roku inwazja sowiecka powstrzymana została na 19 lat. Sowieci ponownie wkroczyli na ziemię Rzeczypospolitej 17 września 1939 roku jako sojusznicy Hitlera. W niedługim czasie zawładnęli także, krajami Europy Wschodniej zajmując Litwę Łotwę i Estonię, oderwali od Rumunii Mołdawię a do Finlandii Karelię.

W naszym kościele 15 sierpnia br. o godzinie 9.30 zostanie odprawiona tradycyjna Msza Święta w intencji Ojczyzny, wspominając kolejną rocznicę „Cudu nad Wisłą”.

Tekst-A. Masłowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *