ŻOŁNIERZE WYKLĘCI

Pamięć jest atrybutem człowieka i elementem jego tożsamości . Pamięć mogą chronić powołane do tego instytucje, możemy utrwalać ją w dokumentach, przede wszystkim jednak chronią ją żywi ludzie. Pamięć o Żołnierzach Wyklętych należy do historii nieodległej lecz jednocześnie bardzo mało znanej i zafałszowanej w latach „Polski Ludowej”. Żołnierze Wyklęci – „zaplute karły reakcji”, „bandyci z lasu”, „złodzieje” to jest imię, którym określono tych walecznych – ostatnich żołnierzy Niepodległej Rzeczypospolitej w czasach gdy na Naszej ziemi władzę sprawowali z nadania moskiewskich komunistów ich polscy wasale – członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Czterdzieści pięć lat tego zbrodniczego, antypolskiego ustroju poczyniło w umysłach ludzi żyjących pod jego panowaniem totalne spustoszenie. Warto tu przytoczyć wypowiedź Grzegorza Wąsowskiego z Fundacji „Pamiętamy” zamieszczoną w Biuletynie IPN z 2007 roku: „… PRL nie był przedłużeniem państwowości polskiej, lecz dalszym ciągiem historii rewolucji komunistycznej z 1917 r. Był przedłużeniem i integralna częścią bloku komunistycznego. Gomułka przyszedł do władzy, tak samo jak w 1920 roku miał przyjść Marchlewski, a w 1945 roku przyszedł Bierut, nie wbrew intencjom centrali komunistycznej w Moskwie, ale z jej nominacji … W latach osiemdziesiątych na ziemiach polskich komuniści dopuszczali się mordów jednostkowych, w latach czterdziestych – masowych. Ta okoliczność nie może być jednak uznawana za dowód pozytywnej ewolucji systemu. Tak myśleć mogą tylko niewolnicy. Jeśli zestawić komunizm z wolnością, to znakomicie widać, że ten ustrój był do końca niezmienny do ostatnich swoich dni był antyteza wolności… Pod rządami komunistów ludzie, z różnych powodów, mówili co innego niż myśleli, mówili to, czego żądała od nich partia komunistyczna. Człowiek nie może długo funkcjonować w takim rozdźwięku, bo traci poczucie własnej wartości i godności . Z czasem zaczyna dostosowywać myśli do słów. To jest właśnie syndrom komunistycznego zniewolenia – paraliż myśli i ducha, skutkujący brakiem oporu wobec otaczającej rzeczywistości…”. Żołnierzom Wyklętym komuniści zadali śmierć dwukrotnie. Pierwszy raz pozbawiono ich fizycznego istnienia, gdy ginęli z rąk komunistycznych „organów bezpieczeństwa” w nierównej, beznadziejnej walce, mordowani po sfingowanych procesach. Drugi raz komunistyczna propaganda i posłuszni jej usłużni historycy zadali „cywilną śmierć” tym walecznym oczerniając ich i szkalując, pozbawiając oszczerstwami głoszonymi przez dziesięciolecia dobrego imienia i przypisując wszelkie możliwe zbrodnie polityczne, a wreszcie pospolity bandytyzm. Znamiennym jest fakt ukrywania przez lata PRL miejsc pochówku poległych w walce i zamordowanych w procesach żołnierzy i działaczy podziemia niepodległościowego. Komuniści czynili to aby groby bohaterów walki o niezawisły byt Polski nie stały się miejscem „pielgrzymek” ludzi, którzy niezawisłość Polski widzieli bez obecności na jej terytorium wojsk sowieckich, bez „przewodniej roli partii” komunistycznej, która swoje wytyczne otrzymywała z Kremla a działania której miały na celu zniewolenie Polski i uczynienie z niej sowieckiej republiki .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Tablica na budynku przy ulicy Kazimierza Wielkiego 5 w Myślenicach dawnej siedzibie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego poświęcona „Mścicielowi” – odsłonięta 10 marca 2014 roku.

W Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych wspominamy tych, którzy nie poszli na układy z władzą komunistyczna, lecz poświęcając swoje życie stanęli do walki z narzuconą Polsce antydemokratyczną komunistyczną dyktaturą. Szacuje się że w latach 1944 – 1956 w szeregach konspiracji niepodległościowej walczyło od 120 do 200 tysięcy osób, ich walkę wspierały kolejne tysiące cywilnych współpracowników. Dzień 1 marca został ustanowiony Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych na pamiątkę zamordowania przez komunistów w warszawskim więzieniu w dniu 1 marca 1951 roku oficerów Wojska Polskiego – przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.

Oddział Partyzancki Wiarusy

Oddział Partyzancki „Wiarusy” – pierwszy z prawej stoi Józef ŚWIDER „Mściciel” – poległ on w walce z grupą operacyjną Urzędu Bezpieczeństwa w Myślenicach oraz wojsk Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego 13 lutego 1948 roku w Lubniu zdradzony przez gospodarza SPYRKĘ miał wtedy dwadzieścia jeden lat.

2 Odpowiedzi na ŻOŁNIERZE WYKLĘCI

  • tolerancyjna mówi:

    Fajnie że na Nasza skomielniańska stronka pisze też na takie tematy-dziękujemy !!!!
    Jesteśmy Im winni pamięć,,,,

  • tolerancyjna mówi:

    Krzysztof Klenczon w Opolu w 1968 roku wykonał utwór „Biały krzyż” do słów J Kondtratowicza który zadedykował swojemu ojcu ,,,,,
    poznał go dopiero w wieku 12 lat, gdyż po wojnie ukrywał się po lasach bo należał do ‚Wyklętych”.
    Dziwne że ówczesna propaganda PRL-u dopuściła ten utwór,,,,,,,
    chyba inaczej odczytali przesłanie,,,
    Polecam posłuchać,,,,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *