65 ROCZNICA LIKWIDACJI ODDZIAŁU PARTYZANCKIEGO „WIARUSY”

Dziś mija 65 rocznica rozbicia przez władze bezpieczeństwa PRL-u Oddziału Partyzanckiego „Wiarusy”. Oddział działał na terenach ówczesnych powiatów nowotarskiego, myślenickiego i limanowskiego.
foto.1.

Polana Surówki – tu rozegrał się ostatni akt działalności  Oddziału Partyzanckiego „Wiarusy”


Żołnierze Oddziału Partyzanckiego „Wiarusy” rozpoczęli działalność niepodległościową jeszcze w latach okupacji niemieckiej działając w Zgrupowaniu Partyzanckim „Błyskawica” dowodzonym przez majora Józefa KURASIA „Ognia”. Żołnierze Zgrupowania „Błyskawica” wspomagali oddziały sowieckie w oczyszczaniu terenu Podhala z wycofujących się oddziałów niemieckich. Po przejściu frontu na jego tyłach pozostawały sowieckie wojska NKWD, które także na  terenie Podhala pomagały w „zainstalowaniu się” pod ich osłoną terenowych organów władzy podległych utworzonemu w Moskwie tzw. Komitetowi Lubelskiemu. Żołnierze Zgrupowania „Błyskawica” rozpoczęli walkę o wyzwolenie Polski z pod nowej okupacji – sowietów i ich polskich wasali zgrupowanych wokół PPR i utworzonych przez „władzę ludową” organów bezpieczeństwa. Walka żołnierzy Zgrupowania trwała nieprzerwanie do 26 lipca 1949 roku. Oddział topniał w walkach z rozbudowywanymi ciągle i dysponującymi coraz lepszym sprzętem i zapleczem logistycznym terenowymi organami „nowej” władzy. Żołnierze podziemia niepodległościowego mogli liczyć jedynie na kurczące się z każdym dniem krajowe zaplecze. Nie otrzymywali wsparcia z za „żelaznej kurtyny”, gdzie istniał porzucony przez aliantów legalny Rząd Rzeczypospolitej. Działania i walka tych żołnierzy nie na darmo nasuwają analogię do straceńczej walki porzuconych i osamotnionych Powstańców Powstania Styczniowego 1863 roku zmagających się nie tylko z obojętnością i nie rzadko kolaboracją z zaborcą współbraci Polaków, ale także przeważającymi siłami militarnymi jakie przeciwko nim wysłała do „Przywiślańskiego Kraju” Moskwa. Żołnierze wyklęci ginęli w walce, zdradzeni – niejednokrotnie przez współtowarzyszy, którzy poszli na współpracę z wrogiem, w katowniach „organów bezpieczeństwa”, skazani na śmierć w sfingowanych procesach nazywanych dziś morderstwami sądowymi.  Żołnierzom Wyklętym odebrały władze PRL-u dobre imię, do dziś wszak słyszymy jak mówi się o nich „bandyci” i nie jest  to jedyne obraźliwe sformułowanie kierowane pod ich adresem. W świadomości pokoleń wychowanych w czasach PRL taki tok myślenia o bohaterach walk o niepodległość Polski w latach 1944-1963 jest codziennością.

foto.3.Stanisław LUDZIA, dowódca Oddziału Partyzanckiego „Wiarusy”

Stanisław LUDZIA pseudonim „Harnaś” – 28 listopada 1949 roku został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie na łączną karę śmierci. W 1994 roku Sąd Wojewódzki w Krakowie stwierdził nieważność tego wyroku, bowiem skazanie nastąpiło na skutek prowadzonej działalności podziemnej, przeprowadzonych akcji zbrojnych przeciwko organom bezpieczeństwa. Sąd uznał, że działalność ta prowadzona była celem odzyskania niepodległego bytu Państwa Polskiego. Wyrok na „Harnasiu” wykonany został 12 stycznia 1950 roku w Krakowie.
Nadmienić należy, że winni tych zbrodniczych działań podejmowanych przeciw walczącym o niepodległość żołnierzom podziemia niepodległościowego nawet w wolnej – III Rzeczypospolitej nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej za swoje zbrodnicze działania.
GLORIA VICTIS – chwała zwyciężonym, pamiętajmy o walce Żołnierzy Wyklętych nie tylko w dniu ich święta 1 marca.

foto.2.Oddział Partyzancki „Wiarusy

 WILKI

Ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
pozostał po nich w kopnym śniegu
żółtawy mocz i ten ślad wilczy

szybciej niż w plecy strzał zdradziecki
trafiła serce mściwa rozpacz
pili samogon jedli nędzę
tak się starali losom sprostać

już nie zostanie agronomem
„Ciemny” a „Świt” – księgowym
„Marusia” – matką „Grom” – poetą
posiwia śnieg ich młode głowy

nie opłakała ich Elektra
nie pogrzebała Antygona
i będą tak przez całą wieczność
w głębokim śniegu wiecznie konać

przegrali dom swój w białym borze
kędy zawiewa sypki śnieg
nie nam żałować – gryzipiórkom –
i gładzić ich zmierzwioną sierść

ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
został na zawsze w dobrym śniegu
żółtawy mocz i ten trop wilczy

Autor – Zbigniew HERBERT

Tekst- A M

3 Odpowiedzi na 65 ROCZNICA LIKWIDACJI ODDZIAŁU PARTYZANCKIEGO „WIARUSY”

Skomentuj ep Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *