ZIMOWE ZGRUPOWANIE W LIVIGNO

Występująca w tym sezonie nasza mistrzyni – Justyna Kowalczyk jak na razie powoli wchodzi w rytm startowy. Po zawodach w Finlandii i Norwegii pochodząca z Kasiny Wielkiej Kowalczyk postanowiła w perspektywie budowania formy na Mistrzostwa Świata, które już w lutym odbędą się w Lahti – że przez najbliższe 2 miesiące odpuści starty w pucharze świata.

Być może już niebawem do pomoc Justynie gotowe będą młode adeptki narciarstwa biegowego z naszego regionu, a konkretnie z klubu LKS Witów Mszana Górna, które powoli szlifując formę – oswajają się z międzynarodowym towarzystwem i obiektami z najwyższej światowej póki. W tym gronie jest też młoda i obiecująca, 15 letnia Julia Demkowska ze Skomielnej Białej, która dopiero od tego sezonu będzie reprezentowała barwy nowego klubu – właśnie LKS Witów Mszana Górna. Zawodniczka wraz z koleżankami z klubu w dniach 23.11 – 4.12 przebywała na zgrupowaniu we włoskim Livigno. Livigno to leżąca na wysokości 1809 m n.p.m., przepiękna miejscowość i gmina we Włoszech w regionie Lombardia. Jest ważnym ośrodkiem narciarskim. Ze względu na położenie oraz mikroklimat, śnieg utrzymuje się tu długo, nawet do połowy maja. Wśród przepięknych widoków, wykorzystując najlepsze w Europie obecnie warunki do treningów Julia trenowała i pracowała nad kondycją. Pogoda również była bardzo pomocna – świeciło słońce i warunki na trasach były znakomite. Zgrupowanie w którym uczestniczyła Julia wraz z koleżankami – miało na celu doskonalenie techniki jazdy, było traktowane jako przygotowanie do przyszłego sezonu. Po treningu był też czas na poznanie atrakcji turystycznych regionu oraz lokalnej kuchni. Kuchnia tego regionu jest zróżnicowana jak żadna inna – królują tu na równi „risotto” jak i sznycel wiedeński, określany mianem „cotoletta alla milanese”. Ponieważ wyjazd miał też charakter edukacyjny – przede wszystkim z racji wieku zawodniczek i ich zobowiązań szkolnych – wieczorami młode adeptki narciarstwa odrabiały lekcje i szlifowały język włoski. Zapewne po powrocie nie zabraknie ciekawych wspomnień, a zdjęcia zrobione na miejscu będą długo przypominać młodym zawodniczkom chwile spędzone we Włoszech. Czekamy na sportowe sukcesy.
Autor tekstu G.S