WNIOSEK RADNYCH ABY ZMIENIĆ LOKALIZACJĘ FOTORADARU KTÓRY ZOSTAŁ USZKODZONY KILKA TYGODNI TEMU
Kilka tygodni temu na roli Śmietanowej kierowca samochodu ciężarowego jadąc „zakopianką” wjechał do rowu. Najprawdopodobniej wtedy uszkodzony został stojący tam fotoradar. Na ostatniej XVI sesji Rady Gminy Lubień skomielniańscy radni złożyli wniosek do Wójta Gminy Lubień. Oto jego treść.
„Dotyczy: bezpieczeństwa na przejściu dla pieszych na drodze E-77 w Skomielnej Białej na roli Działowej przejście w rejonie Szkoły Podstawowej i kościoła.
W związku ze zdarzeniem drogowym, na drodze E-77, które miało miejsce na wysokości roli Śmietanowej w Skomielnej Białej w wyniku, którego uszkodzony został zainstalowany tam „fotoradar” wnosimy o zmianę lokalizacji w/w urządzenia i przeniesienie go w rejon bezpośrednio przy przejściu dla pieszych w rejonie Szkoły Podstawowej i kościoła w Skomielnej Białej (rola Działowa). Lokalizacja taka (bezpośrednio przy przejściu dla pieszych) była by zgodna ze standardami obowiązującymi w innych miejscowościach położonych przy drodze E-77: Lubień – rola Górniówka, Jawornik koło Myślenic, Gaj – przed Krakowem. Dotychczasowa lokalizacja „fotoradaru” – na roli Śmietanowej miała się nijak do bezpieczeństwa pieszych.
Wniosek jest nawiązaniem do złożonych wcześniej wniosków z dnia10.12.2014r., z dnia 19.12.2014r., z dnia 19.06.2015r.
Budowa wspomnianych instalacji podniesie bezpieczeństwo przy korzystaniu z w/w przejść dla pieszych”.
Moim zdaniem ten wniosek jest rozsądny ale jeszcze lepiej byłoby poprawić przy okazji oznakowanie drogi. Obecnie wygląda to tak, że najpierw jest biała tablica miejscowości oznaczająca teren zabudowany a zaraz za nią ograniczenie prędkości do 70km/h (de facto jest to więc podwyższenie). Kilkaset metrów dalej jest znak końca ograniczenia czyli w rzeczywistości powrót do ograniczenia wynikającego z terenu zabudowanego. Z doświadczenia wiem, że znaczna część kierowców w tej sytuacji sądzi, że może jechać 90km/h! Uważam, że należy unikać tego typu niejasności wstawiając znak ograniczenia do 50km/h zamiast końca ograniczenia do 70km/h a na końcu miejscowości postawić znak z końcem wszelkich ograniczeń i będzie jednoznacznie.
Wniosek jest w sposób oczywisty słuszny. Myślę, że przy okazji warto przedyskutować sensowność takiego sposobu oznakowania dozwolonej prędkości jak mamy w Skomielnej na zakopiance. Od strony Zakopanego wygląda to tak:
1) biała tablica terenu zabudowanego czyli 50km/h;
2) zaraz za nią ograniczenie do 70km/h czyli w rzeczywistości podwyższenie;
3) niewiele przed szkołą koniec ograniczenia do 70km/h czyli w rzeczywistości powrót do ograniczenia do 50km/h.
Jestem pewien, że część kierowców w tej sytuacji „zapomina” co było wcześniej i zaczyna jechać 90km/h.
już i tak tych znaków jest za dużo na drogach to po co jeszcze ich dodawać, niech kierowcy myślą trochę jak jeżdżą, a sprawa fotoradaru w tamtym miejscu by ich szybko tego nauczyła bez potrzebnych znaków :)