ZIMA PRZYPOMNIAŁA ŻE MOŻE BYĆ ŚNIEŻNA I MROŹNA

piaskarka z solą 2(1)

W minioną sobotę do usuwania skutków opadów śniegu na drogach krajowych w Małopolsce skierowano o godzinie 6 rano 19 pługów i pługo-posypywarek, o godzinie 15.00 już 32, a niedzielę o 6 rano

pracowało 58 pojazdów i 247 pracowników. W poniedziałek 26 lutego o godz. 6 rano śnieg i śliskość na drogach usuwało 51 pojazdów. Jezdnie są czarne, błoto pośniegowe o godz. 6 rano zalegało miejscami na dk 28 w okolicach Nowego Sącza i Limanowej oraz na dk 75 odcinku Nowy Sącz – Mochnaczka. W rejonie Nowego Sącza były rano najsilniejsze opady i ich skutki usuwało 26 pługo-solarek.

Na drogach krajowych w Małopolsce obowiązują trzy standardy utrzymania : najwyższy I na autostradach, drogach ekspresowych oraz drogach kategorii główne- przyspieszone. W przypadku Małopolski są to A4, S7 i dk 7. Pierwszy standard utrzymania oznacza, że po ustaniu opadów śnieg może zalegać do 4 godzin a błoto pośniegowe do 6, śliskość pośniegowa do 4 godz., a gołoledź do 3 godz. Najniższy stosowany w Polsce standard utrzymania V, którego nie ma w Małopolsce, zakłada, że śnieg może zalegać na drodze do 16 godzin i dopuszcza się przerwy w komunikacji do 24 godzin. Zamykanie dróg na czas odśnieżania jest standardem w wielu krajach i nie dotyczy to tylko dróg mniej uczęszczanych, ale także ekspresowych.

W Japonii, na wyspie Hokkaido są mroźne , wietrzne i śnieżne zimy. Np. w grudniu 2016 r. w Sapporo w ciągu jednej nocy spadło miejscami do 96 cm śniegu, wg służb meteo najwięcej od 50 lat. Przeanalizowano tam dane z ok. 30 okresów najintensywniejszych opadów śniegu i zamieci. Jak powiedział Yusuke Harada, podczas XV Międzynarodowego Zimowego Kongresu Drogowego, który odbył się w dniach 20-23.02.2018 r. w Gdańsku , ustalono wskaźnik surowości zimy i kosztów odśnieżania, a także przesuwania się śniegu ( zamieci ). Wyznaczono wartości graniczne, np. gdy opady śniegu wynoszą 8,8 mm na godzinę drogi są zamykane dla ruchu. Podobnie przy przemieszczaniu się śniegu o wartości 300 kg/m/godz. oraz opadach i wietrze osiągającym prędkość 10m/s. Polega ona na zamknięciu drogi, oczyszczeniu jej ze śniegu i puszczeniu ruchu ponownie. Japończycy wyliczyli, że jest to metoda szybsza, bardziej ekonomiczna i bezpieczniejsza od odśnieżania w trakcie ruchu. Japończycy przygotowują dla dróg plany utrzymania zimowego raz na 5 lat.

Oddział GDDKiA w Krakowie po raz pierwszy w 2001 roku zlecił zimowe utrzymanie dróg krajowych na obszarze Małopolski wykonawcom zewnętrznym, wyłonionym w przetargu. Umowa obowiązywała na trzy lata. System się sprawdził, więc metoda jest kontynuowana, przy czym teraz umowy podpisywane są na cztery lata. Firma utrzymaniowa zapewnia sprzęt i materiał. Sól drogowa i piasek przechowywane są w magazynach typu „iglo”, których GDDKiA Oddział w Krakowie ma 12 oraz 6 wiatach. Największe „iglo”, na 2000 ton soli są w Tarnowie i Targowisku, na Obwodach Utrzymania Autostrady oraz w Nowym Targu. Po 1500 ton mogą zgromadzić magazyny w Miechowie i Mogilanach. Nie zdarzyło się dotąd, by u nas soli zabrakło, co zdarzyło się np. w Niemczech.

W 2010 roku atak zimy paraliżował komunikację we Włoszech ,Wielkiej Brytanii i Niemczech. W Niemczech zabrakło w magazynach soli drogowej, zamykano autostrady dla ciężarówek, wzrosły koszty zwalczania skutków zimy. Te doświadczenia skłoniły tamtejsze ministerstwo infrastruktury do zlecenia naukowcom opracowanie norm dla powierzchni magazynowania soli drogowej, bo takich norm nie było i każdy kraj związkowy rozwiązywał ten problem wg własnych zasad, które zawiodły. Opracowano zasady na podstawie przeanalizowania warunków pogodowych z 30 lat i uznano, że zmiany klimatu nie mają wpływu na zjawiska ekstremalne, powiedział podczas XV Międzynarodowego Zimowego Kongresu Drogowego w Gdańsku Jan Wachsmann z Niemiec. Obliczono ile potrzeba powierzchni magazynowych, w poszczególnych krajach związkowych, w których panują zróżnicowane warunki atmosferyczne, uwzględniając sytuacje katastrofalne. Magazyny soli są w Niemczech własnością Krajowej Dyrekcji Dróg, ale już w Norwegii należą do wykonawców, którzy zajmują się utrzymaniem dróg.

Jak pokazują pomiary temperatur w Polsce zimą bardzo często występują wahania polegające na przechodzeniu przez 0 o C, co powoduje rozmarzania i zamarzanie wody, a w konsekwencji śliskość na drogach i niszczenie dróg. W ostatnich latach zjawisko to nasiliło się nie tylko w Polsce i innych krajach Europy, ale także na innych kontynentach. W Ameryce Północnej 17 % wypadków śmiertelnych ma związek z pogodą, a pierwszy śnieżny dzień powoduje średnio o 34 % więcej wypadków drogowych. W Wielkiej Brytanii śliska nawierzchnia jest przyczyną 13 tys. wypadków rocznie. XV Międzynarodowy Zimowy Kongres Drogowy, który odbył się w dniach 20-23.02.2018 r. w Gdańsku i poświęcony był zapewnieniu bezpiecznych i zrównoważonych zimowych usług drogowych. W programie było 168 wystąpień ekspertów i praktyków, 38 sesji technicznych z udziałem przedstawicieli 42 krajów z 5 kontynentów. Wszystkie kraje przygotowują się do zimowego utrzymania dróg , mają swoje doświadczenie i badania naukowe, którymi mogą podzielić się z innymi na takich kongresach, organizowanych co 4 lata.

Źródło-GDDKiA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *