„TO BĘDZIE KOSZMAR, KTÓRY BĘDZIE TRWAŁ KILKA LAT…” – ZDJĘCIA OD CZYTELNIKÓW

„…To będzie koszmar, który będzie trwał kilka lat…” – tak mówią mieszkańcy posesji, którzy mieszkają w sąsiedztwie budowanej drogi S-7. „…Drogi dojazdowe do budowy są również dojazdami do naszych domów. Jak jest sucho to wszędzie kurz, jak mokro to błoto – nie wiadomo co jest lepsze czy jak pada czy jak świeci słońce”.

Tak wygląda codzienność w Skomielnej Białej jak również w innych miejscowościach gdzie także rozpoczęto budowę „nowej drogi ekspresowej”.
Błoto spod kół pozostawione na drogach i chodnikach jest dla mieszkańców bardzo niebezpieczne. Mokre, śliskie pokryte warstwą błota nawierzchnie dróg zagrażają kierowcom, zwiększa ryzyko poślizgu. Gdy błoto wysycha, powstaje z niego kurz, który rozjeżdżany przez samochody „unosi się nad drogami”, ogranicza widoczność, osadza się na szybach pojazdów, wzbija się do góry. Przy „starej zakopiance”  elewacje domów, tarasy, chodniki – wszystko pokryte grubą warstwą pyłu. Po drogach gminnych stanowiących „tymczasowy” dojazd prowadzący „na plac wielkiej budowy” często jeżdżą polewaczki i zamiatarki. Ich praca jest jednak Syzyfowa a podejmowane działania dalece niewystarczające.
Kolejny problem to zniszczenia powodowane przez „pojazdy budowy”. Maszyny wyjeżdżające z placu budowy oraz te, które przywożą towary, dźwigi, betoniarki to sprzęt wielotonowy. Drogi udostępnione przez Gminę Lubień stanowiące do niedawna tylko dojazd do domów i pól nie są przystosowane do tego typu obciążeń. Budowano je „z myślą” o samochodach osobowych i dostawczych. Na budowę niektórych z tych dróg mieszkańcy „składali się”, sami kupowali i „zakładali” korytka odwadniające, przepusty drogowe. Nie dziwi więc ich rozgoryczenie i bezsilna złość, że ich dorobek jest „rozjeżdżany” przez ciężkie maszyny budowlane. Mieszkańcy widząc postępowanie firm budowlanych maja uzasadnione obawy o to, w jaki sposób będą dojeżdżać do swoich domów. „…W Naprawie na wysokości zjazdu z „zakopianki” w stronę Łętowni asfaltu już prawie niema – nie mówiąc o poboczu. Pomyśleć, że niebawem »nasze drogi« tak właśnie będą wyglądały….”. I trudno nie podzielać obaw zawartych w tych gorzkich słowach. Dziękujemy czytelnikom  za przesłane zdjęcia.