„WOJENNY ZŁOM” Z JAMY
W trakcie letnich wycieczek, wypraw na grzyby i jagody poznajemy nowe miejsca i dokonujemy niecodziennych odkryć nawet w znanych nam od dzieciństwa terenach Naszej miejscowości. Dowodem na to niech będzie znalezisko jakiego dokonał kilka dni temu w trakcie wyprawy na grzyby mieszkaniec Naszej wsi. Znalazł on pozostałość po zakończonej bez mała siedemdziesiąt lat temu II wojnie Światowej. Ziemia „wyrzuciła z siebie” znacznych rozmiarów skorupę zdetonowanego – na szczęście dla znalazcy pocisku – granatu moździerzowego o kalibrze około 120mm. Miejsce znaleziska – stoki Lubonia Wielkiego opadające w kierunku Skomielnej Białej świadczą, że pozostałość pocisku pochodzi z dział, moździerzy artylerii niemieckiej, która strzelała, jak pisze we wspomnieniach wojennych generał Stanisław MACZEK , płk Franciszek SKIBIŃSKI , czy też Pani Maria ZAWADZKA w kierunku Lubonia Wielkiego w ślad za cofającymi się we wrześniu 1939 roku Polakami a w styczniu 1945 roku, by powstrzymać napór nadchodzących ze wschodu, do strony Mszany Dolnej „krasnoarmieńców”.
Nadmienić należy, że nie jest to pierwsze „znalezisko” tego typu na terenie Naszej wsi. W dniu 16 listopada 2010 roku na roli Kluskowej w trakcie modernizacji drogi krajowej nr 28 robotnicy drogowi wykopali na poboczu drogi granaty moździerzowe z czasów II Wojny Światowej, które zostały zabezpieczone przez Patrol Saperski.
W trakcie spacerów, prac polowych należy liczyć się z możliwością tego typu „odkryć”, także w innych rejonach naszej miejscowości. Warto przy tym pamiętać, że tego typu „znaleziska” mogą być niebezpieczne dla życia i zdrowia nie tylko „znalazcy” ale także osób znajdujących się w promieniu nawet kilkuset metrów. Dlatego też o podobnych „uzbrojonych znaleziskach” należy niezwłocznie powiadamiać jednostkę Policji.
A tak najprawdopodobniej wyglądał w całości :
Tekst- A M
Dodaj komentarz