JANUSZ PLEWA ZDOBYŁ OŚMIOTYSIĘCZNIK

0b77831142c5b43ecc17f4829f4b8e95

Janusz Plewa ze Skomielnej Białej wdrapał się na ósmy najwyższy szczyt świata – Manaslu (8156 m n.p.m. ) w Himalajach.
Udał się tam z wyprawą Bergans Team

doświadczonego polskiego himalaisty Ryszarda Pawłowskiego, dla którego był to już 11 ośmiotysięcznik w karierze. Na szczycie towarzyszyli mu również Joanna Całka i Adam Somerlik, wespół z którymi spełnił swoje marzenie.

Janusz, który pochodzi z Raby Wyżnej, ale ma żonę w Skomielnej Białej i tu mieszka, chodził z małżonką po górach od wielu lat. Przemierzyli wspólnie Tatry, niejednokrotnie byli w Alpach, zaliczyli m.in. najwyższy szczyt Europy Mont Blanc (4810 m n.p.m.) i Aconcagua (6961 m n.p.m.) w Ameryce Południowej. Ale największym marzeniem były Himalaje. Zaczęli od Island Peak (6189 m n.p.m.) i znacznie trudniejszego technicznie Ama Dablam (6812 m n.p.m.). Teraz przyszedł czas na ośmiotysięcznik. Janusz pojechał tam sam, bo żona nie mogła.

– Po ostatniej wyprawie powiedziałem Ryszardowi Pawłowskiemu, że jeśli będzie organizował wyprawę na ośmiotysięcznik, to chcę jechać. Jak dostałem e-maila, że jedzie, odpowiedziałem, że ja też – opowiada.

W Himalaje wyruszyli 25 sierpnia i po ponad miesiącu, 27 września, we czwórkę zdobyli szczyt. – Wszystko poukładało nam się fantastyczne. Było bardzo ciężko, ale cieszę się, że się udało. Gdy wszedłem na szczyt ogarnęła mnie euforia. Ważne, że udało nam się bezpiecznie zejść do bazy, bo wejście na szczyt, to tylko połowa sukcesu – mówi Janusz.

Teraz, gdy spełnił swoje marzenie, chce odpocząć. Na razie nie wybiera się w wysokie góry. Ale, jak mówi, zasmakował w Himalajach i nie wyklucza, że jeszcze tam wróci.

źródło-Gorce24

Jedna odpowiedź na JANUSZ PLEWA ZDOBYŁ OŚMIOTYSIĘCZNIK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *