11 LISTOPADA – ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI
W dniu 11 listopada 2013 roku mija 95 rocznica odzyskania niepodległości przez Naszą Ojczyznę. Po 123 latach niewoli „ciałem stało się” marzenie kolejnych „okutych w powiciu” pokoleń polskich patriotów. Z zawieruchy Wielkiej Wojny wyłaniał się niepodległy byt Polski. Droga do niepodległości wiodła przez kolejne insurekcje, wojny i powstania XVIII i XIX wieku. W duchu tych bohaterskich i tragicznych ojczystych dziejów wychowani byli Ci, co postanowili „na stos rzucić swój życia los”, walcząc o wskrzeszenie Ojczyzny.
Rozbrajanie Niemców przed Główną Komendą na placu Saskim w Warszawie
(malował Stanisław BAGIEŃSKI – ze strony Muzeum Wojska Polskiego)
„Katechizm polskiego dziecka”
— Kto ty jesteś?
— Polak mały.
— Jaki znak twój?
— Orzeł biały.
— Gdzie ty mieszkasz?
— Między swemi.
— W jakim kraju?
— W polskiej ziemi.
— Czem ta ziemia?
— Mą Ojczyzną.
— Czem zdobyta?
— Krwią i blizną.
— Czy ją kochasz?
— Kocham szczerze.
— A w co wierzysz?
— W Polskę wierzę!
— Coś ty dla niej?
— Wdzięczne dziécię.
— Coś jej winien?
— Oddać życie.
autor wiersza: Władysław BEŁEZA, tekst pochodzi z 1901 roku
W dniu 11 listopada 2013 roku mija 95 rocznica odzyskania niepodległości przez Naszą Ojczyznę. Po 123 latach niewoli „ciałem stało się” marzenie kolejnych „okutych w powiciu” pokoleń polskich patriotów. Z zawieruchy Wielkiej Wojny wyłaniał się niepodległy byt Polski. Droga do niepodległości wiodła przez kolejne insurekcje, wojny i powstania XVIII i XIX wieku. W duchu tych bohaterskich i tragicznych ojczystych dziejów wychowani byli Ci, co postanowili „na stos rzucić swój życia los”, walcząc o wskrzeszenie Ojczyzny.
W chwili wybuchu I wojny światowej ziemie polskie rozdarte były przez trzech zaborców, którzy „wreszcie” stanęli po przeciwnych stronach linii frontu. Zaborcy w mundury swoich armii odziali także swoich polskich poddanych, którzy stanęli naprzeciw siebie „…oblicza się ze do armii austriackiej powołano około 1,4 mln ludności polskiej, do niemieckiej 800 tyś., do rosyjskiej 1,2 mln…”[1].
W armiach zaborców oprócz wcielonych „z poboru” pojawili się także polscy ochotnicy. Celem ich walki była Niepodległa Rzeczypospolita.
W „Przywiślańskim Kraju” działacze polskiej partii – Narodowej Demokracji kierowanej przez Romana DMOWSKIEGO – posła do Dumy rosyjskiej opowiadali się w światowym konflikcie za Rosją. Większego wroga dla polskiej sprawy widzieli w doskonale zorganizowanych Niemcach, którzy budzili w nich „…zarazem podziw i głęboką niechęć…”[2]. Sprawę niepodległości Polski była dla Narodowej Demokracji raczej ideałem niż celem. Partia ta nie odrzucała myśli o niepodległym państwie „…jednak uważano, że w istniejących warunkach pragnienie to jest jedynie mrzonką…”[3].
Inne poglądy ukształtowały się na terenie zaboru Austriackiego. Jedynym człowiekiem, który w chwili rozpoczęcia wojny miał plan i dysponował siłą zbrojną, aby go realizować był Józef PIŁSUDSKI. Stworzył on w 1910 roku na terenie będącej w zaborze austriackim, lecz posiadającej od 1866 roku szeroką autonomię Galicji zalążek polskiej siły zbrojnej. Paramilitarne organizacje: Strzelec – powstały w Krakowie i Związek Strzelecki – powstały we Lwowie. Organizacje te miały być kadrą przyszłej armii odrodzonej Polski. Przebieg konfliktu europejskiego Józef PIŁSUDSKI przedstawił w swoim odczycie w Towarzystwie Geograficznym w Paryżu 21 lutego 1914 roku. PIŁSUDSKI mówił: „…Mówią nam, że służymy interesom Austrii. Lecz Galicja jest swobodną i równoprawną częścią Austrii. Polacy są ministrami Austrii, namiestnikami Galicji, cała administracja Galicji jest w polskich rękach. Dziś służyć Austrii, znaczy służyć polskiej sprawie; przyłączenie Królestwa do Galicji – to walka o niepodległość Polski. … następnie analizując potencjał wojenny wszystkich tych mocarstw, PIŁSUDSKI postawił wyraźne pytanie: jaki będzie przebieg i czyim zwycięstwem zakończy się wojna? Jego odpowiedź brzmiała: Rosja będzie pobita przez Austrię i Niemcy, a te z kolei będą pobite przez siły anglo-francuskie (lub anglo-amerykańsko-francuskie). Wschodnia Europa będzie pobita przez środkową Europę, a środkowa z kolei przez zachodnią. To wskazuje Polakom kierunek ich działań…”[4].
Kraków – Oleandry koncentracja członków Związków Strzeleckich i Polskich Drużyn Strzeleckich w dniach 2-3 lipca 1914 roku
Pierwszą polska ochotniczą jednostka, która ruszyła na front Wielkiej Wojny była Pierwsza Kompania Kadrowa. Wyruszyła ona 6 sierpnia 1914 roku z krakowskich Oleandrów do Przywiślańskiego Kraju – czyli zaboru rosyjskiego. Józef PIŁSUDSKI jako człowiek pochodzący z tego zaboru widział skutki i znał metody w jaki sposób rosyjski zaborca złamał społeczny opór po upadku Powstania Styczniowego w 1863 roku. Przed wybuchem wszechświatowego konfliktu poddał analizie nastroje panujące w będących pod rosyjskim zaborem ziemiach Rzeczpospolitej „…mówią Nam, że gromadzimy materiał wybuchowy, który może nagle wybuchnąć, mimo naszej woli, i stworzyć, jak po 1863 roku, nowe nieszczęście. Lecz wówczas powstanie działało w Królestwie, a dziś tam nie ma, na nieszczęście, materiału wybuchowego, tylko rozsądek i tchórzostwo, i dopiero wejście naszych strzelców pobudzi ich do akcji…”[5]. Celem akcji Pierwszej Kompanii Kadrowej było wywołanie powstania przeciwko znienawidzonemu zaborcy na terenie „kongresówki” „…tradycja narodowowyzwoleńcza głównego wroga widziała w Rosji. Na tym zaborcy ciążyło najwięcej krwi polskiej, w jego rękach znajdowała się stolica, której siła odbierano polski charakter…”[6].
Wjazd Józefa PIŁSUDSKIEGO do Kielc
(malował Stanisław KACZOR-BATOWSKI ze strony www.pinakoteka.zascianek.pl)
Pułkownik PIŁSUDSKI ze swoim sztabem przed pałacem gubernialnym w Kielcach
Akcja Pierwszej Kompanii Kadrowej nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Strzelcy zastali zamknięte domy i serca mieszkańców „kongresówki”. Inicjatywa z rak Józefa PIŁSUDSKIEGO przeszła w ręce polityków galicyjskich zrzeszonych w Kole Polskim w Wiedniu. Powołali oni Naczelny Komitet Narodowy „…jednocześnie uzyskano zgodę władz austriackich na tworzenie pod auspicjami NKN polskiej siły zbrojnej, która przyjęła nazwę Legionów…”[7]. Ciężkie walki w jakich wzięły udział Legiony jeszcze w 1914 roku uczynił z nich doświadczone jednostki bojowe.
Pomnik na przełęczy Edwarda RYDZA-ŚMIGŁEGO w Chyszówkach koło Jurkowa
Krzyż legionów i pomnik na przełęczy Edwarda RYDZA-ŚMIGŁEGO w Chyszówkach koło Jurkowa
Legioniści od końca listopada 1914 roku walczyli między innymi w rejonie Mszany Dolnej, Jurkowa, Chyszówek (przełęcz Edwarda RYDZA-ŚMIGŁEGO), Limanowej, Marcinkowic i Nowego Sącza (w bitwie znanej jako bitwa pod Limanową), gdzie u boku swoich sojuszników odpierali rosyjski atak na twierdzę Kraków. Z tymi walkami może być związany pobyt w Skomielnej Białej Józefa PIŁSUDSKIEGO, o którym wspomina Pani Maria ZAWADZKA, że „…przemieszkiwał tu w domu Feliksa ŁOPATY … na roli Słowiakowej…”[8].
Łowczówek – walki I Brygady Legionów w dniach 22-25 grudnia 1914 roku
Łowczówek – cmentarz wojenny 171
Legioniści, którymi dowodził ppłk Kazimierz SOSNKOWSKI wyróżnili się podczas czterodniowej bitwy pod Łowczówkiem (położonym około 13 kilometrów na południe od Tarnowa) i Meszną Szlachecką (22-25 grudnia 1914 roku). Żołnierze Pierwszej Brygady pięciokrotnie atakowali rosyjskie okopy, odparli 16 szturmów wroga i wzięli do niewoli ponad 600 carskich sołdatów, tracąc jednak 128 poległych (w tym aż 38 oficerów) i 342 rannych. Ostatecznie zmuszeni zostali do odejścia z tak zaciekle bronionych pozycji, gdy pod naciskiem Rosjan wycofały się oddziały austro-węgierskie na skrzydłach Polaków. Bohaterska postawa legionistów w tej bitwie została uhonorowana już w niepodległej Polsce, gdy na warszawskim Grobie Nieznanego Żołnierza pojawiła się tablica z inskrypcją „Łowczówek 24 XII 1914”.
Józef PIŁSUDSKI, jako dowódca Pierwszej Brygady Legionów utwierdzał swoich podkomendnych w przekonaniu że walczą oni nie za Austrię, lecz za wolną Polskę.
W zaborze rosyjskim polscy działacze wywodzący się z Narodowej Demokracji próbowali stworzyć jednostkę wojskową, która by u boku Rosjan walczyła z Niemcami „…zaciąg do tak zwanego Legionu Puławskiego nie był zbyt liczny, a i Rosjanie … nie byli zbyt radzi z tej inicjatywy, militarnie nie mającego wielkiego znaczenia, a politycznie krępującej…”[9]. W listopadzie powstał Komitet Narodowy Polski – nie odegrał on jednak większej roli.
Wojna przybierała charakter długotrwałego konfliktu. Wiosna 1915 roku państwa centralne zaatakowały Rosję pragnąc wyeliminować ją z gry. Rosyjska taktyka pozostawienie germańskim najeźdźcom „spalonej ziemi” (niszczenie zasiewów, palenie dworów i zabudowań wiejskich, ewakuacja na wschód zakładów pracy) wzmogła w „kongresówce” słabe na początku konfliktu nastroje antyrosyjskie. Niemcy wkroczyli do Warszawy 5 sierpnia 1915 roku, do końca października ich wojska zajęły obszar zbliżony do granicy drugiego rozbioru Polski. Większa część ludności etnicznie polskiej znalazła się pod okupacją niemiecko-austriacką.
Okupanci od początku poczynili znaczne ustępstwa w celu zjednania sobie ludności podbitych terenów. Książę Zdzisław LUBOMIRSKI został mianowany prezydentem miasta „…wobec władz okupacyjnych prezydent miasta reprezentował faktycznie cały kraj…”[10]. W krótkim czasie w okupowanej przez Niemców Warszawie otwarto uniwersytet i politechnikę. 3 maja 1961 roku zorganizowano publiczne obchody 125 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, które przerodziły się w wielką patriotyczną manifestację, na jaką Warszawa nie mogła sobie pozwolić będąc pod jarzmem rosyjskim. W byłym zaborze rosyjskim działała Polska Organizacja Wojskowa – stworzona przez Józefa PIŁSUDSKIEGO organizacja konspiracyjna, która teraz nie ujawniła się nowym okupantom. Istnienie tej organizacji stwarzało kolejne możliwości, zwiększało liczbę możliwych do rozegrania wariantów walki o odrodzenie Polski.
Szarża pod Rokitną
(malował Wojciech KOSSAK ze strony www.pinakoteka.zascianek.pl)
Odznaka II Brygady Legionów
„…zwana Żelazną, została ustanowiona w1916 r. Nadawano ja przede wszystkim żołnierzom przebywającym na froncie, a także uczestnikom bojów w Karpatach, Besarabii i na Wołyniu…”[11]
Piłsudski w okopach pod Kostiuchnówką
(malował Stefan Adam GARWATOWSKI ze strony Muzeum Wojska Polskiego)
Walki I Brygady Legionów pod Kostiuchnówką w dniach 04-16 lipca 1916 roku
Odznaka I Brygady Legionów
„…Po bitwie pod Kostiuchnówką 6 sierpnia 1916 r. powstała, w rocznicę wymarszu pierwszej kompanii kadrowej, odznaka I Brygady Legionów „za wierną służbę”. Widniały na niej inicjały dowódcy – Józefa PIŁSUDSKIEGO. Odznakę otrzymywali przede wszystkim ci, którzy byli na froncie przez co najmniej rok. Autorem projektu był żołnierz brygady Wojciech JASTRZĘBOWSKI…”[12]
Naczelny Komitet Narodowy, którego departamentowi wojskowemu podlegały Legiony związany był „…z austriackimi władzami wojskowymi…”[13]. Józef PIŁSUDSKI dostrzegał że w bloku państw centralnych decydująca rola przypada Niemcom. Postanowił to wykorzystać. Niemcy natomiast dostrzegli „…olbrzymią wartość żołnierza legionowego…”[14] – Legiony wsławiły się w bitwach pod Rokitną (13 czerwca 1915 roku) – przełamując w szarży kawaleryjskiej rosyjskie pozycje, Kostiuchnówką (w dniach 4-6 lipca 1916 roku) osłaniając odwrót wojsk austriackich w czasie rosyjskiej ofensywy. Niemcy obawiali się jednocześnie że polska armia tworzona na bazie Legionów przesiąknie od początku polskim patriotyzmem wyniesionym z I Brygady.
W „kongresówce” pod okupacja niemiecko-austriacką wykształciły się dwie orientacje polityczne. Pasywiści – w większości zwolennicy Narodowej Demokracji, zwolennicy postawy biernej wobec państw centralnych, uważali że głównym zagrożeniem dla Polski nie przestają być Niemcy „…była to wszak naczelna teza myśli narodowo-demokratycznej … wiązanie zatem sprawy polskiej z mocarstwami centralnymi uważali za szkodliwe, a sytuację obecną zamierzali przeczekać”[15]. Druga grupa to aktywiści. Uważali oni że „…w chwili obecnej uzyskano już od państw centralnych więcej, niż to było udziałem ziem polskich pod panowaniem carskim … należało w tym kierunku podążać dalej, rozszerzając zakres działania instytucji, które byłyby podstawą do budowania zrębów mniej czy bardziej niezawisłego państwa…”[16].
W dniu 4 listopada 1916 roku cesarz Austro-Węgier Franciszek Józef wydał „…reskrypt o wyodrębnieniu Galicji. Oznaczało to, że będzie się ona mogła połączyć z Królestwem, gdy państwo polskie będzie odtwarzane…”[17]. Za sprawą państw centralnych sprawa polska trafiła na arenę międzynarodową. Stało się to dzięki ogłoszeniu Aktu 5 listopada 1916 roku. W dokumencie tym Cesarze Niemiec i Austro-Węgier proklamowali powstanie samodzielnego Królestwa Polskiego z monarchią dziedziczną i ustrojem konstytucyjnym. Państwo to miało być związane z państwami centralnymi sojuszem wojskowym. W akcie 5 listopada chodziło państwom centralnym o możliwość tworzenia na terenie zajętej „kongresówki” polskiej siły zbrojnej[18], pozyskanie walecznego polskiego rekruta, „…gorącym rzecznikiem takiej proklamacji był niemiecki generał-gubernator Hans von BESELER. Poznał on już wcześniej Polskę i interesował się nią jako istotnym elementem układu sił w Europie Środkowej … chciał bowiem zostać organizatorem i naczelnym wodzem armii polskiej…”[19]. Przebywający w tym czasie na emigracji w Szwajcarii przywódcy Narodowej Demokracji zdobyli się tylko na nic nie znaczące protesty, wszak Francja na którą liczyli uznawała w tym czasie bez zmian sprawę Polski za wewnętrzną sprawę swego wielkiego wschodniego sojusznika – Rosji. Postawa Rosji wobec Polski była jednak niezmienna.
Walki I Brygady Legionów na Wołyniu
W Królestwie Polskim okupanci powołali Tymczasową Radę Stanu, która „…przygotowywała organizacyjne podstawy działania przyszłej rodzimej administracji, kształtując już zawiązki ministerstw i przygotowując kadry…”[20]. W Tymczasowej Radzie Stanu znalazł się z austriackiej nominacji brygadier Józef PIŁSUDSKI. Działając ze wzmożoną aktywnością, rywalizował z generałem BESELEREM „…o przyszłe wojsko polskie i o kontrolę nad rozwojem sprawy polskiej…”[21].
Przedłużająca się wojna pogrążała Rosje w kryzysie. Do klęsk na frontach doszły strajki i rozruchy głodowe w miastach. W Rosji wybuchła rewolucja – zwana lutową. Powstały po obaleniu cara rosyjski Rząd Tymczasowy wydał 30 marca proklamację „…wzywającą Polaków »do szeregów bojowników o wolność narodów« i przyznając im »pełne prawo stanowienia o swoim losie«. Głosząc hasła wolności narodów autorzy orędzia odcinali się nie tylko od caratu, ale i od niedawno obiecanych przez państwa centralne, jak to określili »pozorów praw państwowych«, za których cenę Polska miała wystawić armię w służbie najeźdźcy. Jednak zarówno hasło samostanowienia, jak i oburzenie na »kupowanie krwi narodu« brzmiały fałszywie, gdyż obok widniało zastrzeżenie: nowe państwo polskie miało być »połączone z Rosją wolnym sojuszem wojskowym«…”[22]. Proklamacja Rządu Tymczasowego pozwoliła formować na terenie Rosji polskie jednostki wojskowe.
Roman DMOWSKI – przywódca Narodowej Demokracji
Polska emigracja na zachodzie Europy skupiona była przede wszystkim we Francji „…byli to ideowi spadkobiercy XIX wieku: żywili sentyment do Francji, sympatię do Austrii, niechęć wobec Niemiec, wrogość zaś do Rosji…”[23]. Działacze ci zawiązali w Paryżu w lutym 1915 roku Komitet Wolnej Polski. Upadek caratu i proklamacji Rządu Tymczasowego stwarzała także większe możliwości działania Romanowi DMOWSKIEMU przebywającemu od jesieni 1915 roku w Szwajcarii. Do tej pory działania tego polityka ograniczały się do rozmów z mężami stanu państw zachodnich, pisaniu memoriałów i protestów (jak ten po ogłoszeniu Aktu 5 listopada). 4 czerwca 1917 roku prezydent Francji podpisał dekret powołujący samodzielna armie polską „…co znamienne, inspiracja nie wyszła z kręgu działaczy polskich, lecz od ambasady rosyjskiej. Potwierdzało to dobitnie jej polityczny charakter. Bez większego ryzyka popełnienia omyłki, można ja interpretować zatem jako odpowiedź na akt 5 listopada, umożliwiona obecnie przez upadek caratu i deklarację Rządu Tymczasowego. Tworzonemu w Królestwie przez Niemców wojsku przeciwstawić chciano wojsko powstające we Francji…” [24]. Rosyjski udział w inicjatywie budził niechęć polskich emigrantów zrzeszonych w Komitecie Wolnej Polski, lecz dał impuls do działania Romanowi DMOWSKIEMU i jego zwolennikom. Działacze Narodowej Demokracji w dniu 15 sierpnia 1917 roku powołali w Lozannie Komitet Narodowy Polski – nawiązujący nazwą do organizacji o tej samej nazwie założonego w Warszawie w listopadzie 1914 roku. Wśród członków Komitetu Narodowego Polskiego „…znalazł się Ignacy Jan PADEREWSKI. Słynny na całym świecie »książę pianistów« od dawna dawał dowody swojego patriotyzmu. W roku 1910 ufundował w Krakowie pomnik upamiętniający 500-leciebitwy pod Grunwaldem. Teraz swą sławę i kontakty (był osobistym przyjacielem prezydenta USA WILSONA i jego doradcy Edwarda HOUSE’A) oddał w służbie sprawy polskiej, co dało początek jego karierze politycznej…”[25]. Organizacja ta wzięła sobie za cel kierować polityka polską oraz reprezentować polskie interesy na Zachodzie „…politycy francuscy uważali KNP za jedynego i niewątpliwie lojalnego współpracownika w kwestiach polskich. Byli jednak świadomi, iż nie jest on reprezentatywny, że istnieją też inne kierunki polityczne – i mimo całej swej wobec nich rezerwy nie zamierzali się od nich odcinać…”[26].
Ignacy Jan PADEREWSKI
22 lipca 1917 roku Józef PIŁSUDSKI został aresztowany przez władze niemieckie i osadzony w twierdzy w Magdeburgu. Powodem aresztowania był „kryzys przysięgowy”. Rota przysięgi dla wstępujących do Polskiej Siły Zbrojnej byłych Legionistów z terenu „kongresówki” okazała się nie do przyjęcia. Okupanci internowali więc opornych: oficerów w Beniaminowie, szeregowych w Szczypiornie. Legioniści – poddani cesarza Austro-Węgier zostali odesłani do Przemyśla, gdzie wcielono ich do Polskiego Korpusu Posiłkowego.
7 listopada 1917 roku dokonany został w Piotrogrodzie bolszewicki przewrót wojskowy. Podburzone przez bolszewickich agitatorów wojska obaliły Rząd Tymczasowy, który pomimo ciężkiej sytuacji na frontach stał u boku Ententy i kontynuował rozpoczęta przez carskich poprzedników wojnę. W Rosji zapanował rewolucyjny chaos. Bolszewicy ogłosili pierwsze dokumenty wszczętej przez siebie rewolucji. Jednym z nich był „…dekret o pokoju, zawierający zasadę: »bez aneksji i odszkodowań«…”[27]. 15 listopada proklamowano Deklarację Praw Narodów Rosji, dokument ten dawał możliwość samookreślenie się narodów byłym narodom carskiego imperium. 22 grudnia bolszewicka Rosja rozpoczęła pokojowe rokowania z państwami centralnymi w Brześciu Litewskim. Zakończyły się one podpisaniem traktatu w dniu 3 marca 1918 roku. Bolszewicy uznali niemieckie zdobycze na wschodzie „…Niemcy rozpostarły w ten sposób swoją hegemonię na Estonię, Łotwę, Białoruś i Ukrainę aż po Don…”[28].
Generał Józef HALLER
(malował Kazimierz JODZEWICZ ze strony Muzeum Wojska Polskiego)
Pokojem zawartym w Brześciu interesowali się także Polacy, gdyż w trakcie rokowań Ziemia chełmska została „…oderwana od Królestwa Polskiego i oddana stronie ukraińskiej…”[29]. Obszar Królestwa stał się widownia protestów, demonstracji i strajków potępiających tę arbitralną decyzję państw centralnych. Walczące u boku państw centralnych polskie oddział, także postanowiły zaprotestować przeciw podjętej w Brześciu decyzji. W Polskim Korpusie Posiłkowy II Brygada Legionów dowodzona przez generała Józefa HALLERA stacjonowała w tym czasie na Bukowinie. W oddziałach tych „…dojrzała decyzja buntu i przedarcia się przez front austriacki na Ukrainę. Na czele buntu stanął generał HALLER … W nocy z 15 na 16 lutego 1918 roku brygada ruszyła na wschód, przebijając się pod Rarańczą przez linie austriackie. Powiodła się tylko piechocie: tabory i artyleria zostały zatrzymane i rozbrojone. Pojmanych oficerów i żołnierzy internowano na Węgrzech w obozach Huszt i Marmaros-Sziget…”[30].
Dnia 6 kwietna 1917 roku Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę Niemcom, 7 grudnia 1917 roku Austro-Węgrom. Dnia 8 stycznia 1918 roku amerykański prezydent Thomas Woodrow WILSON w orędziu do Kongresu sformułował Czternaście Punktów. Był to program polityczny określający o co Stany Zjednoczone toczą wojnę. W 13 punkcie napisano „…z terenów bezspornie polskich miało być utworzone niepodległe państwo polskie z wolnym dostępem do morza i posiadające międzynarodowa gwarancje…”[31]. Punkt ten był kolejnym krokiem do umiędzynarodowienia sprawy polskiej.
Dnia 2 kwietnia 1918 roku Niemcy chcąc przywrócić poprzednią sytuację na terenie Królestwa wycofali się ze swoich decyzji podjętych w Brześciu, a dotyczących ziemi chełmskiej. Tym bardziej, że po zawarciu pokoju z bolszewikami wojska niemieckie mając wolne ręce na wschodzie rozpoczęły wielka ofensywę na zachodzie Europy, Niemcy militarne sukcesy w walce z koalicja odnosili aż do czerwca „…sukcesy te były jednak ostatnim wysiłkiem podjętym przez wodzów niemieckich. Zdawali oni sobie sprawę że czas pracuje na ich niekorzyść- rezerwy materiałowe, a zawłaszcza ludzkie wyczerpały się, przeciwnik zaś dysponował potężnymi zasobami pochodzącymi z Imperium Brytyjskiego, oraz Stanów Zjednoczonych…”[32].
Plakat rekrutacyjny Armii Polskiej we Francji
(autor Władysław BENDA)
Zwrot w biegu wojny dał się odczuć w tym czasie na terenie znajdujących się pod okupacja państw centralnych ziemiach polskich. Załamywanie się wszystkich frontów i kolejne sukcesy aliantów przybliżały wskrzeszenie Polski. Na chwilę tę przygotowywały się wszystkie polskie ośrodki władzy. W Królestwie Polskim Rada Regencyjna i Polska Organizacja Wojskowa, pomimo że jej wódz więziony był w Magdeburgu. We Francji Komitet Narodowy Polski, i związana z nim Armia Polska[33] („Błękitna Armia” dowodzona przez przybyłego z Rosji byłego dowódcę II Brygady generała Józefa HALLERA).
Rozbrajanie Niemców – Warszawa listopad 1918 rok
Na przełomie października i listopada 1918 roku „wybuchła Polska” – „…to powiedzenie jest zarazem prawdą i nieprawdą. Nieprawdą – bo chwila ta była od dawna nie tylko oczekiwana, ale i przygotowywana. Prawdą zaś – bo wydarzenia nagle poczęły biec tak szybko i zaskakująco…”[34]. W nocy z 30 na 31 październiku w Krakowie Polacy służący w armii Austro-Węgierskiej opanowali koszary. Kraków i cała Galicja Zachodnia przeszła pod władzę Polskiej Komisji Likwidacyjnej, która przejmowała schedę po Austriakach, by przekazać ją Rządowi Centralnemu, gdy taki powstanie. Od 31 października do 22 listopada trwały walki o Lwów z Ukraińcami, którzy proklamowali swoją władze i ogłosili powstanie Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej. 30 października na Śląsku Cieszyńskim zorganizowała się Polska władza, która przyjęła nazwę Rady Narodowej dla Księstwa Cieszyńskiego. W Królestwie od 25 października władzę sprawował Rząd Józefa ŚWIEŻYŃSKIEGO powołany przez Radę Regencyjną „…miał być tworem przejściowym, mającym przejąć władzę z rąk okupantów po to, by przekazać ją instytucja niepodległego państwa polskiego…”[35]. Mający przewagę w tym rządzie Narodowi Demokraci próbowali 3 listopada 1918 roku przejąć władzę usuwając Radę Regencyjną. Zabiegi te nie powiodły się, Rada Regencyjna udzieliła rządowi dymisji „…endecy wykazali słabość i niezdolność do działania w warunkach niecodziennych i wypuścili z rąk silne atuty…” [36].
Dnia 7 listopada 1918 roku ukonstytuował się w Lublinie Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej. Premierem został „…Ignacy DASZYŃSKI przywódca galicyjskiego PPSD (Polskiej Partii Socjal-Demokratycznej)…”[37]. Czołową rolę w rządzie odgrywał komendant Polskiej Organizacji Wojskowej pułkownik Edward RYDZ-ŚMIGŁY. Przysięgę wierności nowej władzy złożyły wszelkie oddziały polskie: POW, Polska Siła Zbrojna, oraz inne mniejsze oddziały.
Marszałek Józef PIŁSUDSKI
(malował Wojciech KOSSAK ze strony www.pinakoteka.zascianek.pl)
Postępowała erozja władz okupacyjnych w Królestwie. Przyśpieszył ten stan rzeczy wybuch rewolucji w Niemczech. 3 listopada 1918 roku zbuntowali się marynarze w Kilonii, rewolucja rozprzestrzeniała się. Rząd Rzeszy Niemieckiej postanowił uwolnić więzionego w twierdzy w Magdeburgu Józefa PIŁSUDSKIEGO „…nastąpiło to 8 listopada. 10 listopada w godzinach rannych PIŁSUDSKI przyjechał do Warszawy. W jego osobie pojawił się poważny czynnik polityczny…”[38]. Powracającego PIŁSUDSKIEGO na dworcu w Warszawie witał regent – książę Zdzisław LUBOMIRSKI, komendant POW w Królestwie Adam KOC. Dnia 11 listopada 1918 roku do Warszawy przybył z Lublina premier Tymczasowego Rządu Ludowego Ignacy DASZYŃSKI, wraz z pułkownikiem Edwardem RYDZEM-ŚMIGŁYM „…oddając się do dyspozycji PIŁSUDSKIEGO – w ten sposób rząd lubelski podporządkował się temu ostatniemu, kończąc swe kilkudniowe istnienie. W tym samym dniu Rada Regencyjna powierzyła PIŁSUDSKIEMU władzę wojskową i zapowiedziała powołanie Rządu Narodowego…” [39]. W Warszawie rozpoczęło się masowe rozbrajanie oddziałów niemieckich, akcję tę podjęła POW. W ciągu dnia 11 listopada 1918 roku w Warszawie POW i Polska Siła Zbrojna obsadziła wszystkie obiekty publiczne. Z Centralna Radą Żołnierska zawarto stosowne porozumienie, które gwarantowało transport niemieckich oddziałów na tereny znajdujące się pod kontrolą Rządu Rzeszy. Akcja przejmowania władzy z rąk niemieckich na terenie Królestwa przebiegała sprawnie. 14 listopada 1918 roku Rada Regencyjna rozwiązała się przekazując swoje obowiązki i odpowiedzialność względem narodu na ręce Naczelnego Dowódcy Wojsk Polskich Józefa PIŁSUDSKIEGO. Józef PIŁSUDSKI, miał powszechne poparcie. Jego mit wodza tworzyły lata długotrwałej walki o wolność Ojczyzny: niepodległościowej działalności, zsyłki, carskiego więzienia, walki zbrojnej utworzonych i dowodzonych przez niego oddziałów w latach 1914-1917, szesnastu miesięcy przebywania w niemieckiej twierdzy w Magdeburgu. PIŁSUDSKIEGO czekały teraz trudne zadania: powołanie ogólnopolskich organów władzy i organizacja sprawnego Wojska Polskiego, rozpisanie powszechnych wyborów do Sejmu Ustawodawczego, który to organ mógł dać nowej władzy prawdziwy mandat narodu.
Józef PIŁSUDSKI „…władzę przejął po ustępujących regentach; przedkładając w ten sposób zasadę jej ciągłości oraz legalności nad krok samodzielny …W listopadzie 1918 roku był on niekwestionowanym przywódcą państwa polskiego…”[40]. Dnia 28 listopada ogłoszony został dekret wyznaczający wybory na dzień 26 stycznia 1919 roku.
Kształtowała się Polska. Jeszcze będą trwały walki o jej granice, odparte będą najazdy, przeprowadzone plebiscyty. W II Rzeczypospolitej dzień 11 listopada stał się świętem państwowym. Świętowano wskrzeszenie niepodległego bytu Ojczyzny „…obchodów było przed wojna sporo … święta narodowe czy państwowe, które były okazja do publicznych wystąpień w szeregach, z orkiestrą, w narodowych strojach … z tymi obchodami łączyły się zwykle akademie, poranki lub wieczornice z odczytem, śpiewem deklamacją, do nich dochodziły humorystyczne monologi, inscenizacje itp. Występy z wyraźnym celem kształcenia, kulturalnego wyrobienia i dostarczenia rozrywki…”[41]. Pokolenie urodzone w Niepodległej Polsce walczyło o suwerenny byt swej Ojczyzny na wszystkich frontach II wojny światowej. Pokolenie to udowodniło, że Polska nie była państwem sezonowym – jak o niej mówili wielcy sąsiedzi z zachodu i wschodu.
Zdradzona przez zachodnich sojuszników Polska znalazła się po zakończeniu II wojny światowej za „żelazną kurtyną” – w totalitarnym uścisku bolszewickiej Rosji. Jej czerwona armia, ramię w ramie z polskimi komunistami narzuciła Polsce nowe granice, nowy ustrój, planowano stworzyć nawet nowego – „sowieckiego człowieka”. W Polsce Ludowej nie było miejsca na świętowanie 11 listopada. „Święto Odrodzenia Polski” – to była sowiecka alternatywa – dniem świętowania był 22 lipca. W listopadzie natomiast świętowano hucznie dzień bolszewickiego przewrotu – tak zwanej wielkiej socjalistycznej rewolucji październikowej. Pamięć Święta Niepodległości pozostała jednak przechowywana nie tylko w pamięci kolejnych pokoleń, lecz również upamiętniana przez wznoszone pomniki, ryte epitafia i tablice.
Pomnik Józefa Piłsudskiego w Krakowie
(stojący u zbiegu ulic: Piłsudskiego, Wenecja i Garncarskiej w Krakowie, autorstwa Czesława DŹWIGAJA. Odsłonięty został 10 listopada 2008 roku)
– przed legionistami słowa z pieśni „Marsz Pierwszej Brygady”:
„…Legiony to żołnierska nuta,
Legiony to ofiarny stos,
Legiony to żołnierska buta,
Legiony to straceńców los !…”
autorzy pieśni: Tadeusz BIERNACKI, Andrzej HAŁACIŃSKI
Warszawa 11 listopada 2012 roku
(foto z artykułu „TUSK idzie na wojnę” – Uważam Rze z dnia 01 września 2013 roku.)
Obecnie możemy znowu nieskrępowanie świętować dzień wskrzeszenia z niewoli do niepodległego bytu Naszej Ojczyzny. Oprócz oficjalnych obchodów od 2010 roku ruszają 11 listopada Marsze Niepodległości organizowane przez organizacje i stowarzyszenia społeczne, oraz partie opozycyjne. Choć w „wolnej” i „postępowej” prasie pojawiają się głosy, że w marszach tych biorą udział „polscy faszyści”, a środowiska „lewackie” zapraszają do Polski swoich przyjaciół z wielu krajów Europy, aby wspólnie przeciwdziałać odradzaniu się w Polsce faszyzmu „…wzywamy was do wyjścia razem z nami na ulice. W ostatnich latach skutecznie blokowaliśmy narodowcom dostęp do centrum miasta – apeluje lewacka organizacja Antifa, której bojówkarze atakowali uczestników Marszu Niepodległości rok temu. Antyfaszystowskie bojówki kojarzone z tą organizacją zapowiadają zatrzymanie marszu z użyciem siły. Antifa odsyła też po informacje do Porozumienia 11 Listopada, które rok temu zaprosiło do Polski bojówki z Niemiec, Rosji i innych krajów…”[42]. Polski rząd zaplanował natomiast na 11 listopada 2013 roku „…zorganizowanie w Warszawie lewackiego szczytu klimatycznego…”[43]. W tych warunkach pytanie o Naszą narodową tożsamość, Naszą pamięć o dziejach Naszego Narodu, Nasze miejsce wśród narodów Europy pozostaje ciągle aktualne i nasuwa się samo. Czy wieszając 11 listopada flagę narodową i udając się tego dnia do kościoła deklarujemy przynależność do zacofanej, faszyzującej części Naszego Narodu jak tego chcą te „opiniotwórcze” i na wskroś „nowoczesne” środowiska? Na to pytanie odpowiedzi każdy musi udzielić sobie sam. Wciąż aktualne pozostaje natomiast stwierdzenie Józefa PIŁSUDSKIEGO: „Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium”.
[1] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.21;
[2] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.2;
[3] K.UZARCZYK „U progu niepodległości” Marshall Cavendish Polska Sp. z o.o. Warszawa – 1999 str.4;
[4] W.CISEK „Polska PIŁSUDSKIEGO Epoka, czyny i dziedzictwo Marszałka” – cykl gazety Rzeczpospolita, artykuł 11 z dn.15.04.2009r.;
[5] W.CISEK „Polska PIŁSUDSKIEGO Epoka, czyny i dziedzictwo Marszałka” – cykl gazety Rzeczpospolita, artykuł 11 z dn.15.04.2009r.;
[6] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.1;
[7] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.14;
[8] M.ZAWADZKA „Kronika Skomielnej Białej” rękopis Skomielna Biała – 1970 rozdział III Okruchy historyczne, str.37;
[9] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.11;
[10] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.20;
[11] T.MATUSZAK „Zwycięstwa oręża polskiego” – cykl gazety Rzeczpospolita, artykuł 16 z dn.17.06.2006r.;
[12] T.MATUSZAK „Zwycięstwa oręża polskiego” – cykl gazety Rzeczpospolita, artykuł 16 z dn.17.06.2006r.;
[13] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.23;
[14] DiT.NAŁĘCZ „Józef PIŁSUDSKI – legendy i fakty” Młodzieżowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1987 str.161;
[15] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.27-28;
[16] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.28;
[17] W.CISEK „Polska PIŁSUDSKIEGO Epoka, czyny i dziedzictwo Marszałka” – cykl gazety Rzeczpospolita, artykuł 14 z dn.6.05.2009r.;
[18] T.MATUSZAK „Zwycięstwa oręża polskiego” – cykl gazety Rzeczpospolita, artykuł 16 z dn.17.06.2006r.: „… już 12 listopada 1916 roku władze niemieckie ogłosiły przepisy o zaciągu do tzw. Polskiej Siły Zbrojnej …Trzon stanowiła dwupułkowa brygada piechoty płk. MINKIEWICZA, licząca około 9 tys. Żołnierzy i oficerów. Byli dobrze wyekwipowani i zorganizowani według wzorów niemieckich. Na jesieni 1918 roku na bazie PSZ zaczęto tworzyć pod egidą Rady Regencyjnej przyszła Wojsko Polskie…”
[19] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.29-30;
[20] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.31-33;
[21] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.33;
[22] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.35;
[23] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.14-15;
[24] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.39-41;
[25] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.41;
[26] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str.57;
[27] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 42;
[28] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 44;
[29] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 44;
[30] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 45;
[31] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 52;
[32] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 54;
[33] T.MATUSZAK „Zwycięstwa oręża polskiego” – cykl gazety Rzeczpospolita, artykuł 16 z dn.17.06.2006r.: „…za pośrednictwem Komitetu Narodowego Polskiego prowadzono akcje werbunkową we Francji, Kanadzie, USA i Brazylii. Wiosna 1918 roku stan liczebny polskiego wojska wynosił 10 tyś. żołnierzy, a na jesieni tego roku już 17 tyś. 4 października dowództwo nad armia objął przybyły z Rosji gen. Józef HALLER…Mimo zakończenia wojny Błękitna Armia, jak ja nazywano od koloru mundurów, była nadal rozbudowywana. Wiosna 19191 roku, licząca już 70 tyś. żołnierzy (wśród których znaleźli się polscy jeńcy z armii austro-węgierskiej) jednostka przybyła do kraju wydatnie wzmacniając walczące z bolszewikami i Ukraińcami młode Wojsko Polskie…”
[34] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 62;
[35] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 63;
[36] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 64;
[37] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 64;
[38] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 65;
[39] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 65;
[40] T.SCHRAMM „Wygrać Polskę 1914-1918” Krajowa Agencja Wydawnicza Warszawa – 1989 str. 67;
[41] M.ZAWADZKA „Kronika Skomielnej Białej” rękopis Skomielna Biała – 1970 rozdział II Kościół, str.31;
[42] M.MAROSZ, J.LIZINKIEWICZ „Lewackie bojówki szykują się na Warszawę” – artykuł Gazeta Polska z dn. 07.11.2012r.;
[43] R.OTOKA-FRĄCKIEWICZ, J.PIŃSKI „TUSK idzie na wojnę” – artykuł Uważam Rze z dn. 01.09.2013r.
Tekst – A M
Fotografie – N.A.C., Muzeum WP,
Dodaj komentarz